Obszernych wyjaśnień w tej sprawie udzielił, w czasie ostatniego posiedzenia miejskiej rady, burmistrz Gabriel Adamiec. Stwierdził, że dokumentacja zadania została przekazana do konsultacji kancelarii prawnej specjalizującej się w zamówieniach publicznych, a ta miała stwierdzić, że postępowanie obarczone było pewnymi wadami.
- W związku z tym 28 maja tego roku całe postępowanie unieważniono. Dalsze jego prowadzenie było nieuzasadnione. Unieważnienie nastąpiło w oparciu o przepisy art. 256 ustawy „Prawo Zamówień Publicznych”. Zamawiający w trakcie postępowania uznał, że rodzajem zamówienia publicznego powinna być dostawa z montażem, a nie robota budowlana, gdyż główny przedmiot zamówienia dotyczy dostawy, montażu i uruchomienia dwóch instalacji z geotermalnymi pompami ciepła oraz dostawy, montażu i uruchomienia dwóch instalacji fotowoltaicznych o mocy 50 kWp oraz 150 kWp – wyjaśnił radnym burmistrz Adamiec.
Okazuje się, że w świetle obowiązujących przepisów zmiana treści ogłoszenia o zamówieniu jest niemożliwa.
- Zamawiający uznał, że wprowadzenie zmiany jest niemożliwe, ponieważ mowa o zmianie istotnej z punktu widzenia obowiązującego prawa. Poza tym postępowanie prowadzone było w trybie podstawowym, przewidzianym dla postępowania, gdzie kwoty nie przekraczają tzw. progów unijnych. Tymczasem szacunkową wartość zamówienia ustalono na kwotę niespełna 4,9 mln zł, a więc jest to kwota, która te progi przekracza. Próg unijny dla dostaw wynosi ok. 1 025 000 zł – motywował decyzję władz burmistrz.
Zgodnie z art. 457 ustawy umowa podlegać powinna unieważnieniu, jeśli zamawiający udzielił zamówienia z naruszeniem prawa.
- W trakcie postępowania wpływały też zapytania dotyczące źle rozwiązanych kwestii technicznych. Wykonawcy wskazywali też na potrzebę wymiany istniejącej instalacji elektroenergetycznej na budynku szkoły – mówił o kolejnych przeszkodach burmistrz miasta.
Miasto nie miało już czasu, aby ogłaszać kolejne postępowanie, zatem, choć nie jest to najbardziej fortunne w tej chwili rozwiązanie, ostatecznie postanowiono, aby przetarg unieważnić.
Konieczne okazało się wystąpienie do premiera o przesunięcie terminu udzielenia promesy na zadanie. Chodzi o niebagatelną kwotę ponad 7 mln zł, a więc gra toczy się o naprawdę wysoką stawkę.
- W tej chwili czekamy na tę decyzję, to jest przyznanie promesy na tę samą kwotę. Naszego miasta nie stać na to, aby stracić te środki – podsumował wątek miejskich OZE Adamiec.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze