Członkini zarządu stowarzyszenia Agnieszka Hasiec-Bzowska wyjaśnia, że tym razem stowarzyszenie postanowiło zaangażować się w projekt typowo ekologiczny. Chcą zachęcić młodzież do wchodzenia w bliską relację z otaczającą nas przyrodą i do zapoznania się ze sposobem życia owadów.
- Tym razem pozyskaliśmy środki dzięki współpracy z Lokalną Grupą Działania Promenada S12. Chcemy zakupić dwa duże i 30 mniejszych domków dla pszczół. Te mniejsze chcemy rozdać mieszkańcom. Poza tym planujemy zakup pakietów nasion, które mogą się okazać pomocne w zakładaniu tzw. kwietnej łąki. Na liście naszych planów znalazł się też cykl warsztatów zielarskich i spotkań z pszczelarzem, który opowie nam o prowadzeniu pasieki i pozyskiwaniu miodu. Cieszymy się z małych kroków – uśmiecha się pani Agnieszka.
Wydaje się, że niedziałowiczanie nie przestają planować i myśleć o swojej „małej ojczyźnie”. Nawet jeśli aktualnie nic nie robią, to w ich umysłach wciąż pojawiają się nowe pomysły. Na co? Żeby wszystkim żyło się odrobinę lepiej, przyjemniej i ciekawiej.
- Zrodził się też pomysł na wiejski kiermasz ogrodowy. Każdy, kto zaangażowany jest w prowadzenie swojego domowego ogródka, przygotuje różne rodzaje sadzonek i będzie można sobie te rośliny zakupić. Środki, które uda nam się zebrać, przeznaczymy na nowe projekty naszego stowarzyszenia – wyjaśnia Hasiec -Bzowska.
Członkowie stowarzyszenia włączają się również aktywnie w projekty, których realizacja odbywa się przy wsparciu lokalnych władz samorządowych. Z zapałem chwytają za narzędzia i upiększają np. przestrzeń przy lokalnej świetlicy wiejskiej. Pracy w ostatnim czasie było naprawdę dużo, ale z efektów skorzystają, znowu, wszyscy mieszkańcy wsi, ale nie tylko.
- W miejscowości funkcjonuje już strefa rekreacji dla rowerzystów ze stacją naprawy jednośladów, miejsce pamięci, okolicznościowy kamień niepodległościowy i plac zabaw. Sporo działo się też w i obok naszej wiejskiej świetlicy. Cieszy nas wszystko, co zmienia nasze otoczenie. Z urządzeń placu zabaw korzystają zresztą nie tylko mieszkańcy, ale i osoby, które przejeżdżają przez Niedziałowice. To także stanowi dla nas zachętę do dalszej, wytężonej pracy – zaznacza pani Agnieszka.
Niedziałowice żyją rytmem pór roku. Skarby wiosny, lata, jesieni i zimy, pani Agnieszka chętnie uwiecznia przy pomocy aparatu i dzieli się tymi małymi okruchami piękna na profilu Facebook „Wieś Niedziałowice”. To właściwie miejsce, gdzie swoją przestrzeń wrażliwości może ukzać każdy z mieszkańców. Wystarczy kilka słów, jakieś zdjęcie, życzliwy uśmiech w wirtualnej przestrzeni. Pani Agnieszka przekonana jest o tym, że nawet takie, wydawałoby się niewiele znaczące gesty, zmieniają lokalną społeczność.
- Nasze stowarzyszenie działa przede wszystkim z i dla mieszkańców. Zależy nam na tym, aby z roku na rok było w nas więcej życzliwości, takiej otwartości na potrzeby innych. Jestem przekonana o tym, że nasze starania przynoszą konkretne efekty. A działamy przecież w oparciu o bardzo skromne środki. To, co udało się zrobić, funkcjonuje dzięki determinacji i pracy – dodaje na koniec społeczniczka.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze