Do napadu doszło w West Bromwich. 59-letni Rafał Kalinowski – jak podał serwis InnPoland – stał się celem ataku 6 bandytów, gdy wracał z pracy do domu.
Sprawę opisał dziennik „The Daily Mirror”, a nagranie z tego napadu trafiło do sieci.
Motorowery bez tablic rejestracyjnych
Rafał Kalinowski mieszka w Wielkiej Brytanii od 10 lat. Pracuje w magazynie. Jak powiedział dziennikarzom, zawsze ma przy sobie puszkę farby w sprayu. Nosi ją w plecaku.
Kiedy tego dnia był w drodze do pracy, zauważył jadących z naprzeciwko 6 młodych mężczyzn na 3 motorowerach. Były bez tablic rejestracyjnych. I przyglądali jego rowerowi.
Jak później relacjonował, kiedy go minęli, zauważył, że odwrócili się i ruszyli za nim. Zepchnęli go z roweru. Upadając, uderzył się w głowę. Szybko się podniósł i zaczął bronić.
Kiedy zobaczył, że jeden z nich ma młotek, krzyknął po polsku: – Kur…, wypier…..!
Zaskoczył tym przeciwnika. Wyciągnął z plecaka puszkę czerwonej farby i spryskał nią bandytów, zmuszając do ucieczki.
Czterech aresztowanych
Na nagraniu widać, jak zamaskowany napastnik z młotkiem ucieka. Gonił wspólnika na motorowerze, bo pozostali rozbiegli się w panice.
Rafał Kalinowski zgłosił napad na policję. Czterech mężczyzn zostało aresztowanych pod zarzutem kradzieży.
Polak najbardziej cieszy się, że udało mu się ochronić rower, którym dojeżdża do pracy. Jest wart około 6 tys. funtów.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze