To efekt realizowania zapisów Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i jego konsekwencje w postaci rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
W ten sposób realizuje ono jeden z kamieni milowym, bez których nie dostaniemy pieniędzy z KPO i walczy z tzw. greenwashingiem (zieloną ściemą) i kiepską jakością powietrza w Polsce.
Węgiel brunatny wypada z gry
1 lipca 2025 r. zakaz obejmie węgiel brunatnego. Już w 2020 r. w życie wszedł zakaz wykorzystywania go głównie w blokach. Od połowy 2025 roku podobny zakaz obejmie także paliwa stałe uzyskane z węgla brunatnego.
Kolejny zakaz wejdzie w życie 1 lipca 2029 r. Dotyczy przede wszystkim wymagań jakościowych. Chodzi nie tylko o zmiany nazw węgla, ale również zaostrzanie wymagań jakościowych dla paliw stałych, które są w sprzedaży.
Ten sam węgiel, nowa nazwa
Rozporządzenie resortu klimatu wprowadza też nowe nazwy dla węgla. Oznacza to np. koniec ekogroszku czy ekomiału. Zastapią je „groszek plus” i „miał plus” lub „węgiel miał”. Inna zmiana. „Orzech, orzech I i orzech II” zastąpi „węgiel orzech” itd.
Słowem – po wejściu tych zmian w życie na rynku będą dostępne:
- węgiel kostka,
- węgiel orzech,
- węgiel groszek,
- węgiel miał,
- węgiel antracyt.
Ze sprzedaży wycofana zostanie popularna kostka, groszek i miał o niższych parametrach.
Jaki jest cel tego zabiegu?
Jak przekonuje resort klimatu, nazwy paliw „nie będą sugerowały tzw. ekologicznego charakteru paliwa i nie będą wprowadzały konsumentów w błąd”.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze