Niezwykle istotną, zdaniem radnego Błaszczuka, kwestię przedyskutowano przy okazji omawiania informacji wójta Dariusza Semeniuka. Przewodniczący rady gminy Dariusz Makarewicz zauważył, że połączenie z Sobiborem już funkcjonowało, ale nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem.
- Nowe środki na ten cel, organizację połączeń, będą dostępne w województwie dopiero w nowym roku. Z pewnością więc nie uda się tej kwestii rozwiązać do końca tego roku. Na tym etapie sfinansować to nowe połączenie mógłby tylko urząd gminy z własnych środków. Być może wojewoda ogłosi jeszcze jakiś dodatkowy nabór, ale w tej chwili nic nam na ten temat nie wiadomo – wyjaśnił Błaszczukowi Makarewicz.
Przypomniał też, że połączenie, o które zabiega radny Błaszczuk, już kiedyś funkcjonowało i nie cieszyło się zbyt dużym zainteresowaniem.
- Do tej pory jeździła może jedna osoba na tydzień. Nie chciałbym oczywiście oceniać, być może faktycznie jest to potrzebne, ale pytania jednak się rodzą – zauważył przewodniczący rady gminy.
Inną opinię w tej sprawie wyraził sam radny Błaszczuk, który twierdzi, że spotyka się z mieszkańcami, a ci mają mu komunikować potrzebę utworzenia dodatkowej linii, a przynajmniej dodatkowego przystanku na trasie, którą wykonuje inny bus.
- Mieszkańcy dopytują o tę sprawę, więc widocznie zależy im na tym. O tego busa postulują przede wszystkim osoby dojeżdżające do Włodawy do pracy. Z ich punktu widzenia najlepiej byłoby, gdyby ten samochód dojeżdżał do miasta ok. godziny 7 – zauważył z kolei radny Błaszczuk.
Przypomniał też, że nowe połączenie miało zacząć funkcjonować, ale wyłoniony w toku postępowania wykonawca zrezygnował w ostatniej chwili z podpisania umowy.
- Zrobił to w ostatnim momencie, więc nie byliśmy w stanie inaczej tego rozwiązać, zareagować. To prawda. Plany zostaną na pewno uwzględnione w nadchodzącym roku. Czy uda się wcześniej? To już nie zależy od naszych, lokalnych działań – skomentował po raz kolejny przewodniczący.
Pojawiła się sugestia, aby w Sobiborze zatrzymywał się bus jadący od strony Uhruska. Czy jednak w jego rozkładzie pojawi się nowy przystanek, o który tak podobno zabiegają mieszkańcy? W tej chwili nikt jeszcze nie jest w stanie udzielić wiążącej odpowiedzi.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze