Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Krasnystaw: ABW w urzędzie miasta?

Sensacyjna informacja o kontroli funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w urzędzie miasta pojawiła się na ostatniej sesji rady miasta. Krasnostawski magistrat stanowczo dementuje te doniesienia, a ABW nie chce ich komentować. Czy to oznacza, że jest coś na rzeczy?
Krasnystaw: ABW w urzędzie miasta?

Zapytanie w sprawie rzekomej wizyty funkcjonariuszy ABW złożył radny Grzegorz Brodzik. Wyjaśniał, że dowiedział się o tym w Lublinie po gali wręczenia stypendiów sportowych najlepszym zawodnikom z województwa.

- Zagadnął mnie w tej sprawie kolega z urzędu marszałkowskiego, ale nie potrafiłem mu odpowiedzieć. W związku z tym chcę zapytać, kiedy się zaczęła, czego dotyczyła i jakie są wyniki kontroli ABW w urzędzie miasta? - wypalił Grzegorz Brodzik.

Sekretarz miasta Krzysztof Gałan skwitował sprawę krótko. - Nie ma i nie było żadnej kontroli ABW w urzędzie miasta.

Doniesienia radnego próbowaliśmy zweryfikować w centrali Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Warszawie. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy funkcjonariusze ABW złożyli wizytę w Urzędzie Miasta Krasnystaw w bieżącej kadencji samorządu i w jakim celu?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że jedna z wizyt ABW miała dotyczyć dokumentacji związanej z przetargami i realizacją inwestycji pod nazwą "Wdrożenie energooszczędnego i inteligentnego oświetlenia ulicznego w Krasnymstawie", zrealizowanego dwuetapowo w ramach programu SOWA.

Zapytaliśmy, czy funkcjonariusze ABW rzeczywiście prowadzili lub prowadzą kontrolę w tym zakresie oraz o ewentualne wyniki.

Odpowiedź Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego była dość lakoniczna. Zamiast rozwiać wątpliwości, przyniosła więcej pytań i daje pole do niepotrzebnych domysłów.

- Szanowny Panie Redaktorze, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie komentuje sprawy. Z poważaniem, Zespół Prasowy ABW - czytamy w odpowiedzi.

Zdaniem radnego, brak komentarza ze strony ABW raczej potwierdza doniesienia o kontroli, niż im zaprzecza. W tym kontekście dziwi się postawie władz miasta, które na ostatniej sesji jednoznacznie zdementowały informację o toczącym się postępowaniu ABW.

- Niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego utajnia się takie informacje przed radą miasta. Nie wykluczam, że wystąpię do władz miasta o udostępnienie informacji publicznej w tej sprawie - komentuje Grzegorz Brodzik. 


Teraz czytane:

Pan Andrzej stracił dom w pożarze. Teraz czeka na pomoc [CZYTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama