Sezon letni nad Jeziorem Białym w Okunince minął pod znakiem intensywnej pracy ratowników z Ratownictwa Wodnego Rzeczpospolitej (RWR), którzy nadzorowali bezpieczeństwo na trzech kąpieliskach. Zabezpieczali łącznie 320 metrów linii brzegowej, a na potrzeby kąpielisk oraz punktu medycznego wyznaczono dziewięciu ratowników.
W trakcie sezonu odnotowano liczne interwencje, zarówno na wodzie, jak i na lądzie.
Edward Rojek, szef zespołu ratowników RWR nad Jeziorem Białym, podkreśla, że wprowadzone w tym roku zmiany organizacyjne pozwoliły na bardziej efektywne działanie.
- Zrezygnowaliśmy w tym sezonie z łodzi motorowej, co umożliwiło nam zmniejszenie liczby ratowników. Skupiliśmy się na intensywnej pracy w zespołach dwuosobowych na czterech stanowiskach, co przyczyniło się do lepszej kontroli nad kąpieliskami i szybszych reakcji w razie potrzeby.
Działający nad jeziorem punkt medyczny, obsługiwany również przez ratowników, udzielił pomocy 45 osobom. W 10 przypadkach konieczne było wezwanie karetki pogotowia. W czterech z tych przypadków karetka interweniowała na miejscu.
- Punkt medyczny okazał się kluczowy, zwłaszcza w sytuacjach, gdzie liczyły się sekundy. Mimo braku poważnych wypadków, regularnie udzielaliśmy pierwszej pomocy, a to pokazuje, jak istotne jest zapewnienie takiej opieki na miejscu – tłumaczy szef ratowników.
Było osiem interwencji z użyciem motorówki. Ratownicy zostali wezwani m.in. do poszukiwań osoby tonącej, udzielania pomocy zaniepokojonemu turyście, a także dwukrotnie byli wzywani do zgłoszeń o rzekomych niewybuchach – jedno z nich okazało się prawdziwe, a patrol saperski usunął niebezpieczny przedmiot.
- Tego rodzaju incydenty zawsze wywołują duże emocje, ale dzięki dobrej organizacji i współpracy z odpowiednimi służbami, udało się wszystko opanować – relacjonował Rojek.
Ratownicy dwukrotnie musieli zmierzyć się z agresją ze strony nietrzeźwych turystów. Ponadto organizowano także akcje poszukiwawcze zaginionych dzieci, w ramach których dwukrotnie użyto tzw. „Łańcucha życia”, czyli metody wspólnego przeszukiwania wody przez wielu uczestników.
Edward Rojek zaznacza, że niezbędne jest wprowadzenie pewnych usprawnień.
- Analiza minionego sezonu pokazuje, że konieczne jest przywrócenie stanowiska koordynatora działań ratowniczych, co pozwoli na lepszą koordynację działań, szczególnie w sytuacjach kryzysowych. Dodatkowo należy poprawić infrastrukturę plaż i kąpielisk, a także rozważyć montaż systemu głośników, który mógłby być używany do przekazywania ważnych komunikatów, takich jak ostrzeżenia przed burzami czy ogłoszenia dotyczące zaginionych dzieci.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze