Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Powódź wpłynie na ceny w sklepach w całej Polsce? Opinie są podzielone

Przewidywania są rozbieżne. Jedni oceniają, że powódź nie podwyższy cen w sklepach. Inni mówią, że będzie odwrotnie.
Powódź wpłynie na ceny w sklepach w całej Polsce? Opinie są podzielone

Autor: KG PSP / Canva

Nie tylko zniszczone domy, mosty, drogi i ulice, ale także zalane całkowicie zakłady produkcyjne i pola uprawne. Takie są skutki przetaczającej się po Odrze fali powodziowej.

Nie trzeba być finansistą, żeby się domyślać, że zalanie tak dużego obszaru kraju może odbić się na całej polskiej gospodarce. To z kolei prowadzi wprost do wyższych cen w sklepach.

Może producenci nie podniosą cen

– Powódź nie będzie miała wpływu na ceny w sklepach, chyba że będziemy mieli do czynienia ze spekulacją i próbą wykorzystania sytuacji. Wszystkiego można się spodziewać, handel z przetwórstwem mogą szukać okazji do kilkuprocentowego zarobku. Rolnik nie ma na to jednak żadnego wpływu – mówi „Faktowi” Marek Sawicki z PSL, były minister rolnictwa.

Jest dobrej myśli i tłumaczy, że powódź nie wystąpiła w regionach typowo rolniczych. To daje nadzieje, że skala zniszczeń nie wpłynie na ceny produktów spożywczych.

Podobnie jak Sawicki sytuację ocenia Henryk Kowalczyk z PiS, także były minister rolnictwa. Mówi, że zniszczenia nie dotknęły aż tak wielkiej produkcji, żeby obawiać się drożyzny.

– To jest jednak bardzo niewielki fragment produkcji rolnej. Dotyczy głównie kukurydzy i buraków, reszta jest po zbiorach. Ewentualne skutki będą odczuwalne w przyszłym roku, a nie teraz. Chociaż zawsze mogą być próby podniesienia cen – zastrzega.

Chodzi nie tylko o rolnictwo

Takie uspokajające słowa kłócą się trochę z innymi analizami. Bo inni eksperci oceniają, że usługi i produkty będą jednak droższe. Zdaniem analityków PKO Banku Polskiego, gdy ruszy odbudowa po powodzi, podrożeją ceny usług budowlanych i materiałów.

I to nie koniec, bo taki ruch zacznie łańcuszek drożyzny. Skoro materiały budowlane będą droższe, to więcej trzeba będzie zapłacić za nowe mieszkania.

Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Jeszcze kilka dni temu ostrzegał, że wzrost cen będzie najbardziej widoczny na terenach powodziowych – w województwach śląskim, dolnośląskim i opolskim.

To jeszcze nie wszystko. Bo odbudowane domy trzeba będzie wyposażyć. Wyrzucić zniszczone pralki i lodówki, a zastąpić je nowymi. Oznacza to, że ceny AGD mogą pójść w górę.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama