Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 09:31
Reklama baner reklamowy
Reklamabaner reklamowy

Gm. Ruda-Huta. Kiedyś dojdzie tam do tragedii. Radny bije na alarm!

O tym, do jak niebezpiecznych sytuacji dochodzi na drodze powiatowej, która przebiega przez Rudę, opowiadał w czasie ostatniej sesji radny Bogdan Sawicki. Na temat obowiązujących tam regulacji grzmi już zresztą nie po raz pierwszy, ale do tej pory jego głos traktowany był niczym głos wołającego na pustyni. Czy coś się zmieni?
Gm. Ruda-Huta. Kiedyś dojdzie tam do tragedii. Radny bije na alarm!
zdjęcie ilustracyjne

Źródło: Freepik

Zdaniem radnego prawdziwą zmorą kierowców są w Rudzie przede wszystkim ciągniki siodłowe. Ich kierowcy mają rozpędzać swoje pojazdy do prawie 100 km/h, co przy realnej masie całego zestawu (ok. 30 ton) wydaje się, łagodnie rzecz ujmując, nieodpowiedzialne. Tym bardziej, że obowiązuje w tym miejscu ograniczenie prędkości do 50 km/h. 

- Czy w swoich wystąpieniach do powiatu chełmskiego uwzględniacie Państwo również drogę w Rudzie i funkcjonujące tam skrzyżowania? Ja sam usiłowałem tę sprawę konsultować z kierownictwem wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Chełmie, ale do tej pory moje rozmowy nie przyniosły żadnego skutku. Tiry dalej przejeżdżają przez Rudę z prędkością ok. 100 km/h i nic się pod tym względem nie zmieniło – omawiał problem radny Sawicki.

Zaznaczył też, że na potwierdzenie swoich obaw ma konkretne, rzeczowe dowody lub sytuacje, których był naocznym świadkiem.

- Zauważyłem, że teraz na jezdni pojawiła się bardzo długa rysa, ślad po hamowaniu. I widać wyraźnie, że droga tego hamowania była bardzo długa. Skoro kierowca był zmuszony do natychmiastowej reakcji, to oznacza, że zagrożenie było naprawdę bardzo duże. Niejednokrotnie sam widziałem, kiedy taka ciężarówka z trudem wyhamowywała przed wyjeżdżającym z drogi podporządkowanej ciągnikiem. A ciągnik ma często za sobą jedną, dwie przyczepy. Wyobraźmy sobie tę sytuację – mówił wyraźnie poruszony radny.

Do tej pory nie doszło, na szczęście, do żadnej tragedii, ale czy nie dojdzie do niej w najbliższym czasie? Wystarczy przecież, aby przyczepa była nieco dłuższa, a reakcja kierowcy spóźniona... Nadchodzi zresztą zima.

- Samochody, które jadą od strony Chełma, notorycznie przekraczają dozwoloną prędkość 50 km/h. Wielokrotnie prosiłem funkcjonariuszy o to, aby w Rudzie pojawiły się patrole z fotoradarem. Warunki dla wyjeżdżających z drogi podporządkowanej są naprawdę bardzo trudne. Nie chodzi zresztą o karanie czy mandaty. chodzi i nieodpowiedzialność i nonszalancję kierowców. To jest największy problem – podsumował wątek bezpieczeństwa Sawicki.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaRadio Bon Ton Nowy telefon
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama