Czy obie sprawy są w jakiś sposób ze sobą powiązane?– na razie nie wiadomo. Pierwszy przypadek dotyczy 13-laki z powiatu krasnostawskiego, która – jak ustalili policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy – wysyłała swoje nagie zdjęcia do jakiegoś chłopaka.
- Dziewczyna nie została jeszcze przesłuchana – mówi Michał Wolski z Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie. - Trwa ustalanie adresata zdjęć. Jeśli okaże się, że to również nieletni, sprawa prawdopodobnie trafi do sądu rodzinnego.
W drugim przypadku nieletnia dziewczyna z Polski dostała nagie zdjęcia młodego mężczyzny od mieszkańca naszego regionu. Również musi być przesłuchana przez sąd w obecności psychologa. Tym bardziej że nie pozostała obojętna na wdzięki adoratora i odsyłała mu swoje fotki z golizną. Materiał dowodowy zabezpieczyli na płycie CD policjanci z Bydgoszczy i przekazali krasnostawskim śledczym. Podejrzany o rozsyłanie również jeszcze nie tłumaczył się przed prokuratorem.
Okazuje się, że takie przypadki coraz częściej pojawiają się w sieci. Seksting, czyli wysyłanie swoich nagich zdjęć lub filmików np. przez internet, lub na telefony komórkowe, staje się coraz powszechniejszym zjawiskiem wśród młodzieży – alarmuje Grupa Edukatorów Seksualnych "Ponton". I przestrzega: to, co nastolatki uważają za zabawę, jest karalne. Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Największy wzrost przypadków wysyłania i otrzymywania erotycznych wiadomości przypada na lata 2008-2018 – czytamy w raporcie opublikowanym w JAMA Pediatrics. A to ze względu na coraz szerszy dostęp dzieci i nastolatków do smartfonów i brak odpowiedniej edukacji seksualnej.
Seksting to niestety zjawisko globalne i dotyczy również polskich nastolatków. Dociera do wszystkich zakątków kraju. Z badań prowadzonych w Polsce wynika, że około 34 proc. młodzieży w wieku 15-18 lat dostaje tego typu treści w różnej formie, a 11 proc. również je wysyła.
Najchętniej czytane:
Napisz komentarz
Komentarze