Za nieuwagę trzeba niekiedy słono płacić. Przekonał się o tym w ubiegłym tygodniu mieszkaniec gminy Wierzbica.
W poniedziałek (21 maja) dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o nieszczęśliwym wypadku, do którego doszło na jednej z posesji.
- Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że 64-letni mieszkaniec gminy odpalał ciągnik rolniczy przy użyciu metalowego klucza tzw. metodą na krótko. W pewnej chwili pojazd ruszył i przejechał po nim. Mężczyzna był trzeźwy, z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala – wyjaśnia Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa KMP w Chełmie.
Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło prawdopodobnie dlatego, że poszkodowany zostawił ciągnik na biegu. 64-letni mężczyzna miał kłopot z odpaleniem traktora, postanowił więc użyć metalowego klucza. To częsty sposób na wsiach, kiedy maszyna odmawia posłuszeństwa. Gdy tylko odpalił silnik, traktor stoczył się i go staranował. Tylne koło przejechało poniżej jego torsu. Na szczęście obrażenia, jakich się nabawił, nie zagrażają jego życiu.
Na miejsce przyjechał także prokurator. Wstępnie sprawę zakwalifikowano jako nieszczęśliwy wypadek. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia i apelują o zachowanie ostrożności podczas wykonywania prac polowych.
- Czasami chwila nieuwagi wystarczy, aby doszło do wypadku. Uważajmy przy obsłudze maszyn i urządzeń rolniczych, a także podczas transportu, dojazdu czy też powrotu z pola. Zlekceważenie podstawowych zasad bezpieczeństwa może mieć tragiczny finał – dodaje Czyż.
Teraz czytane:
Ewakuacja w II LO! Dlaczego musiały interweniować służby? [CZYTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze