„Powieść „Krew w piach” powstała na kanwie materiałów śledczych i sądowych, które bezsprzecznie udowadniają winę wielokrotnego zabójcy kobiet. Sprawca został skazany na dożywotnie więzienie i dzięki pracy wielu wybitnych śledczych został odizolowany, żeby nie mógł więcej dokonywać przestępstw – napisała w swoim oświadczeniu Katarzyna Bonda, popularna autorka kryminałów.
I dodaje: „Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek organizacja stanęła po stronie zabójcy, a nie ofiar. To one raczej mogłyby domagać się odszkodowania od sprawcy, którego winę udowodniono. Ich krzywda, ból i zadane cierpienie nie mają ceny!”.
To odpowiedź pisarki na zapowiedź pozwania jej przez Krwawego Tulipana.
Krwawy Tulipan: narusza moje dobra osobiste
Bonda to pisarka, jedna z popularniejszych w Polsce, której książki rozchodzą się w dziesiątkach tysięcy egzemplarzy. „Królowa kryminału” swoje powieści opiera na aktach sądowych, relacjach prasowych, rozmowach z prokuratorami i policjantami. Zbiera w ten sposób materiał i tworzy historię.
Człowiek, który chce od niej milionów, to Mariusz G. Został nazwany Krwawym Tulipanem. Podrywał, uwodził kobiety i je zabijał. Siedzi dożywotnio w więzieniu za zabójstwo trzech kobiet „z motywów zasługujących na szczególne potępienie”.
Mężczyzna uznał, że jedna z powieści Bondy to jego historia i chce za to pieniędzy.
„Niezliczona ilość artykułów, postów, opisów, komentarzy spowodowała, że wylał się na mnie hejt i wiadra pomyj. Ba, została wydana także książka (...), autorką której jest p. Katarzyna Bonda, pt. „Krew w piach”, która szkaluje moje dobre imię i narusza moje dobra osobiste” – „Fakt” cytuje list Mariusza G.
Pisarka: manipulował i zabijał, żeby mieć zysk
Pisarka nie zamierza płacić. Ani wchodzić z Mariuszem G. w żadne układy. Tłumaczy, że tacy przestępcy często wykorzystują media do swoich rozgrywek i manipulowania opinią publiczną. To ma być sposób karmienia ego i sposób na nudę.
„Nie zapominajmy też, że sąd orzekł, iż ten konkretny przestępca działał z najniższych pobudek – ekonomicznych. Uwodził, oszukiwał, manipulował i zabijał, żeby mieć zysk. Ten komunikat również jest podyktowany motywem zarobienia kolejnych pieniędzy. A więc obecnie prowadzi grę, żeby na swoich zbrodniach jeszcze zarobić” – dodaje Katarzyna Bonda.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze