Poseł Anna Dąbrowska-Banaszek zwróciła się z interpelacją do ministra aktywów państwowych, domagając się wyjaśnień dotyczących opóźnień w realizacji tej ważnej dla miasta inwestycji. To kolejna interwencja posłanki w sprawie inwestycji, które za rządów Prawa i Sprawiedliwości zostały obiecane miastu. Do tej pory dzięki dociekliwości posłanki, wiemy już, że w Chełmie nie powstanie filia Centralnego Ośrodka Informatyki, Centrum Digitalizacji Dokumentacji Medycznej ani Regionalne Biuro Handlowe Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Posłanka docieka, na jakim etapie jest budowa biurowca, na kiedy planowane jest jej zakończenie oraz dlaczego "nie widać prac". Podkreśla przy tym, że ta inwestycja jest ważna dla rozwoju Chełma.
"Zlokalizowana w centrum miasta, dostępna dla osób z niepełnosprawnościami, pozwoli stworzyć warunki do zaproszenia korporacji do lokowania swoich firm, w tym firm z sektora nowoczesnych usług biznesowych, a to daje możliwość zatrudnienia zwłaszcza młodych ludzi, którzy w poszukiwaniu pracy wyprowadzają się do innych miejscowości" - uzasadnia posłanka.
Jak wynika z odpowiedzi sekretarza stanu w ministerstwie aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego, inwestor, czyli spółka Operator ARP przeprowadza obecnie przegląd strategiczny całego programu „Fabryka”, do którego należy również inwestycja w Chełmie. Czy oznacza to, że przyszłość budowy biurowca w naszym mieście jest niepewna?
"Operator ARP Sp. z o.o. (dalej: Operator ARP), realizuje w imieniu ARP S.A. „Program Fabryka” polegający na budowie, komercjalizacji i zarządzaniu budynkami biurowo- usługowymi w 5 lokalizacjach. Chełm jest jedną z lokalizacji tego Programu. Aktualnie Operator ARP dokonuje przeglądu strategicznego Programu Fabryka, w tym w szczególności w kontekście już poniesionych nakładów, niezbędnych do poniesienia kosztów i opłacalności poszczególnych inwestycji" - czytamy w odpowiedzi wiceministra.
Co to na to Urząd Miasta? Jak udało nam się dowiedzieć, miasto również wystosowało prośbę o informację na temat statusu inwestycji, jednak do tej pory nie otrzymało odpowiedzi.
A miało być tak pięknie...
Przypominamy, że inwestycja prowadzona na terenie dawnego dworca PKS opiera się na współpracy Miasta Chełm ze spółką Operator ARP. Wartość zadania oszacowano na ok. 45 mln zł. Miasto wniosło do spółki 100 tys. zł na pokrycie kapitału zakładowego i przekazało aport w postaci prawa własności do działki. Pozostały koszt inwestycji leży po stronie ARP Operator, czyli większościowego udziałowca.
Budowa nowoczesnego biurowca w ramach programu "Fabryka" ruszyła 6 września minionego roku. Zaraz po tym, jak rozpoczęły się prace ziemne, odnalezione zostały dawne groby. Do pracy wkroczyli więc archeolodzy, lecz prac budowlanych nie przerwano. Do czasu...
Niedługo po tym okazało się, że na placu budowy nie ma żywego ducha. Zaczęliśmy dociekać, dlaczego prace zostały przerwane, lecz ówczesny prezes Operator ARP Mariusz Sławiński tłumaczył, że wpływ na postęp prac miały odkrycia archeologiczne oraz warunki atmosferyczne. Sławiński informował też, że planowany termin zakończenia inwestycji szacowany jest na drugą połowę 2025 roku.
W międzyczasie okazało się, że ceny materiałów (a przez to koszty inwestycji ) drastycznie wzrosły - nawet o 20-30 milionów złotych. W tej sytuacji spółka Operator ARP musiała pozyskać dodatkowe środki na realizację tego zadania, ponieważ w swoim biznesplanie miała zabezpieczoną tylko określoną część funduszy. Wtedy też prezydent Jakub Banaszek przedstawiał różne opcje optymalizacji kosztów inwestycji. Włodarz brał nawet pod uwagę partycypację chełmskiego samorządu w kosztach.
- Zastanawiamy się, czy to nie byłoby dobre miejsce także do tego, aby w ramach parkingu podziemnego wybudować schron. To rozwiązanie bierzemy bardzo poważnie pod uwagę - mówił w marcu bieżącego roku prezydent.
Zwiększenie wkładu własnego miasta wiązałoby się z tym, że nieruchomość stałaby się własnością Urzędu Miasta Chełm.
- Nie wykluczamy takiego rozwiązania, wręcz przeciwnie - przychylamy się w pewnych zakresach do tego rozwiązania. Ale dzisiaj jeszcze ostatecznych decyzji nie ma. Jest to trochę proces niezależny od nas, ponieważ to ARP Operator jest realizatorem tej inwestycji. Miasto jest mniejszościowym udziałowcem. Nasz wkład to grunt o wartości ponad 2 milionów złotych, a cała inwestycja była szacowana na prawie 50 milionów - tłumaczył Banaszek w czerwcu br.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze