- Jakie są losy wniosku złożonego przez wójta na dofinansowanie dróg lokalnych z budżetu państwa? Czy dostaniemy pieniądze na remont ulicy Szkolnej, a jeśli nie, to jaki jest pomysł na naprawę tej nawierzchni? – dopytywał podczas ostatniej sesji radny Leszek Pawluk.
Poparł go Dariusz Makarewicz. Przekonywał, że mieszkańcy są zbulwersowani stanem drogi. - Wójt tylko obiecuje, a droga jak była dziurawa, tak jest. W równie złym stanie jest ulica Leśna. Skandal, żebyśmy jeździli takimi drogami w XXI wieku – dodał Makarewicz.
Okazuje się, że mało prawdopodobne, by gmina Włodawa dostała rządowe wsparcie. Do programu wpłynęło aż 220 wniosków z województwa lubelskiego. Natomiast pieniędzy wystarczy prawdopodobnie na realizację 30 projektów.
- Jeśli dofinansowania nie pozyskamy, to decyzję o remoncie zostawię radnym – wyjaśniał Tadeusz Sawicki.
- Wobec tego podejmijmy decyzję dzisiaj. Po zakończonej sesji zapraszam wójta na wyjazdową ocenę drogi – dodał Makarewicz.
Dokonano wizji lokalnej. Radni Makarewicz i Pawluk stwierdzili, że skoro wsparcie rządowe jest niepewne, to trzeba zrealizować inwestycję z pieniędzy własnych gminy. Ustalono, że za około 300 tys. zł, które zabezpieczono w budżecie, jako wkład własny do remontu ul. Szkolnej, wykonana zostanie podbudowa na odcinku od szkoły do końca nawierzchni asfaltowej. Potem gmina zaciągnie kredyt na wykonanie nakładki asfaltowej. Przetarg na wyłonienie wykonawcy ma odbyć się niezwłocznie.
- Rozpoczniemy tę inwestycję. Jeśli obecny nasz wniosek nie otrzyma pieniędzy z budżetu państwa, to złożymy kolejny jesienią do rządowego programu przebudowy gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej. Za rozpoczętą inwestycję będziemy mieli dodatkowe trzy punkty, które w ostatecznej ocenie mogą się okazać zbawienne i zapewnić nam dotację. Jeśli ją dostaniemy, to część poniesionego nakładu zostanie nam zwrócona – tłumaczył wójt.
Teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze