Wyrok nie jest prawomocny. Śledczy wystąpili do sądu o uzasadnienie wyroku, aby wyjaśnić pewne kwestie proceduralne. Nie wykluczają złożenia zażalenia. Najprawdopodobniej złoży je również obrońca oskarżonego. Oznacza to, że zanim wyrok się uprawomocni, może minąć kolejnych kilka miesięcy.
W 2011 roku w powiecie włodawskim realizowany był projekt pod nazwą "e-powiat włodawski". Gmina otrzymała komputer oraz inne akcesoria informatyczne zakupione z funduszy unijnych. Na początku 2016 roku, w związku z kończącą się tzw. trwałością projektu, przedstawiciele urzędu marszałkowskiego kontrolowali każdy samorząd gminny, aby sprawdzić, czy sprzęt pozyskany w ramach środków zewnętrznych wykorzystywany jest właściwie. W Starym Brusie ujawnili nieprawidłowości. Brakowało niektórych akcesoriów komputerowych. Ponieważ nie miały one znaczącego wpływu na bieżące funkcjonowanie urzędu, nikt nawet nie zauważył, że zniknęły.
Gminie groziła wysoka kara finansowa za niedotrzymanie warunków związanych z trwałością projektu. Zgodnie z warunkami umowy, przez pięć lat sprzęt musiał być wykorzystywany wyłącznie we właściwym celu. Gmina nie mogła się go pozbyć. Aby nie ponosić odpowiedzialności za niedotrzymanie warunków umowy, wójt Paweł Kołtun skierował sprawę na policję. W toku prowadzonego postępowania śledczy ustalili, że winę za zniknięcie urządzeń ponosi informatyk, który w międzyczasie zwolnił się z pracy. Postępowanie prowadzone przez mundurowych wykazało, że podzespoły komputerowe znikały sukcesywnie na przełomie lat 2011-2015. Mężczyzna prawdopodobnie nawet próbował sprzedać je na jednym z portali internetowych. Prokuratura postawiła mu zarzut kradzieży sprzętu oraz programów komputerowych, za co grozi od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że mężczyzna jest winny zarzucanego czynu.
Najczęściej czytane:
Napisz komentarz
Komentarze