- Co zimę to samo, główne ulice są odśnieżone, ale na pozostałych przy dużych opadach nie da się jeździć - mówi Czytelnik. - Mickiewicza, boczne Jagiellońskiej, boczne Rejowieckiej... Można tak wymieniać w kółko. Czy w tym roku będzie to samo, czy w końcu doczekamy się czasów, że odpowiednie służby będą przygotowane na intensywne opady?
Prawdziwa zima się jeszcze nie zaczęła, również prognozy jej nie wróżą, ale kierowcy jak zwykle są pełni obaw. Aby rozwiać ich wątpliwości, zwróciliśmy się z pytaniem o gotowość na walkę ze śniegiem do MPR-u. Jak zapewnił nas Krzysztof Mazurek, prezes spółki, zaplecze maszynowe jest wystarczające na standardową zimę.
- Mamy 3 pługosolarki do odśnieżania ulic, 2 pługi oraz solarki do odśnieżania chodników - mówi Mazurek. - Poza tym rozważamy zakup nowego ciągnika na miejsce starego, już wysłużonego. Owszem, zdarza się, że przy mocnym ataku zimy sprzętu brakuje, ale na każdą inną sytuację jesteśmy przygotowani. W zasobach posiadamy też ok. 200 ton soli i ok. 100-150 ton piasku, a nasi dostawcy są w gotowości, gdyby to nie wystarczyło.
Kierowcom przypominamy, że piasek trafi na ulice tylko przy bardzo niskich temperaturach, aby zapobiegać poślizgom na podjazdach, wzniesieniach czy wiaduktach, kiedy sama sól jest niewystarczająca. Powodem tego ograniczenia jest przede wszystkim zapobieganie zapychania się studzienek kanalizacyjnych.
Napisz komentarz
Komentarze