Fałszywa urzędniczka pojawiła się u jednego z mieszkańców gminy Krasnystaw w sobotę, 30 czerwca. Powiedziała gospodarzowi, że poszukuje osób, których rodziny pracowały w Niemczech. 80-latek przyznał, iż jego brat wykonywał w tym kraju przymusową pracę w okresie drugiej wojny światowej. Oszustka wówczas stwierdziła, że należy mu się miesięcznie 180 euro odszkodowania.
Fałszywa urzędniczka zaczęła przekonywać 80-latka, że może mu taką kwotę wypłacić od ręki. Poprosiła go jednak o wydanie reszty, bo rzekomo posiadała jedynie pieniądze w dużych nominałach. Nieświadomy podstępu mężczyzna pokazał oszustce, gdzie trzyma pieniądze. Przy niej wyjął schowane w płaszczu 1,1 tys. złotych.
- Ta kwota, zdaniem "urzędniczki", okazała się za mała. Kobieta stwierdziła, że musi pojechać do miasta i rozmienić euro na złotówki. Obiecała, że do niego wróci. Po jej wyjściu poszkodowany zorientował się, że pieniądze zostały mu skradzione - opowiada podkom. Marek Kulibab z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Oszustka wykorzystała nieuwagę 80-latka i wyjęła pieniądze z jego płaszcza w momencie, gdy ten szukał swojego telefonu. Co ciekawe, aparat odnalazł się później. Leżał w trawie przy bramie wjazdowej na posesję.
Policjanci po raz kolejny zwracają się z apelem o rozwagę i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. Przypominają, że należy weryfikować osoby, które podają się za urzędników, policjantów lub przedstawicieli innych instytucji.
- Nie pokazujmy, gdzie przechowujemy pieniądze i pod żadnym pozorem nie przekazujmy ich osobom obcym. Gdy mamy jakiekolwiek podejrzenia co do autentyczności "urzędnika", koniecznie skontaktujmy się z policją, dzwoniąc pod nr 112 - radzi podkomisarz.
Najczęściej czytane:
Napisz komentarz
Komentarze