Główny specjalista instytucji Grzegorz Niećko wyjaśnia, że w minionym roku odnotowano w naszym województwie znacznie mniej niebezpiecznych zdarzeń, niż w roku 2023. Mówią o spadku w granicach nawet 15%.
- W roku 2023 zgłoszono w lubelskim oddziale KRUS 1564 wypadki, a w ubiegłym roku było ich już 1318. Wciąż pozostaje zatrważająca liczba wypadków śmiertelnych. Ta wartość akurat nie spadła i w ubiegłym roku odnotowaliśmy, podobnie jak w roku 2023, 11 takich zdarzeń. Dla porównania warto również wspomnieć o tym, że przed trzema laty, w roku 2022, tego typu tragicznych zdarzeń odnotowano w województwie tylko trzy – podkreśla Niećko.
Jak sytuacja wygląda na naszym, lokalnym podwórku? Na terenie powiatów chełmskiego, włodawskiego i krasnostawskiego zgłoszonych zostało w ubiegłym roku 140 wypadków w rolnictwie. Nasi rolnicy byli bezpieczniejsi, niż 2023 roku, a spadek niepokojących zdarzeń oszacowano na poziomie 19%. W roku 2023 zgłoszonych zostało, na terenie trzech powiatów, 172 wypadki.
- W powiecie chełmskim w minionym roku było 65 wypadków (w tym jeden śmiertelny), w powiecie krasnostawskim 50 zdarzeń (w tym jeden przypadek śmiertelny), a w powiecie włodawskim 25 wypadków. Najwięcej wypadków w rolnictwie zgłoszono w gminach: Chełm i Izbica (po 11 wypadków) oraz w Urszulinie i Żółkiewce (po 7 zdarzeń). Wykluczając gminy miejsko-wiejskie, najmniej wypadków zgłoszono w gminach wiejskich Kamień i Stary Brus. W każdej z tych gmin doszło tylko do jednego niebezpiecznego zdarzenia – wylicza główny specjalista instytucji.
Dlaczego dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń? Zdaniem analityków z KRUS, za wypadki w gospodarstwach odpowiadała najczęściej niewłaściwa organizacja pracy. Wpływ na nią miał np. zły stan nawierzchni podwórzy i ciągów komunikacyjnych, ogólny bałagan (zarówno w obejściu gospodarstwa, jak i w pomieszczeniach produkcyjnych), nieprawidłowe zachowania w czasie korzystania z maszyn, brak odpowiednich drabin i podestów w czasie pracy na wysokości, niewłaściwe obchodzenie się ze zwierzętami gospodarskimi oraz brak odpowiedniej odzieży ochronnej.
- Należy też podkreślić, że wiele zdarzeń nie miałoby miejsca, gdyby nie niewłaściwe obchodzenie się z narzędziami, urządzeniami i różnego rodzaju maszynami. Wiele maszyn nie posiada odpowiednich zabezpieczeń, blokad i osłon. A jeśli je posiadają, to użytkownicy nie korzystają z nich. Za wiele wypadków odpowiadało również niewłaściwe tempo pracy i pośpiech, niedostateczna koncentracja na wykonywanych zadaniach, nadmierny wysiłek fizyczny i warunki atmosferyczne – zaznacza specjalista Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Najwięcej wypadków, 24, zdarzyło się przy obsłudze zwierząt (w czasie karmienia, dojenia, zabiegów zoohigienicznych czy przepędzania). Na drugim miejscu wypadkowej statystyki znalazły się zdarzenia, które miały miejsce w czasie przemieszczania się bez żadnego obciążenia. Było ich 22. Co ciekawe, zdarzenia związane z obsługą i eksploatacją maszyn i urządzeń rolniczych znalazły się na trzecim miejscu zestawienia. W ubiegłym roku odnotowano 18 takich wypadków. Z kolei 14 zdarzeń miało związek z pracami, które polegały na wykonywaniu ręcznych prac transportowych (przenoszeniu na rękach czy barku ciężkich przedmiotów).
Specjaliści zwracają również uwagę na inne zjawisko. Związane jest ono z czynnościami administracyjnymi.
- Bardzo poważny problem stanowi dla naszych pracowników fakt, że zdarzenia zgłaszane są na ogół relatywnie późno. Ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników obliguje do niezwłocznego zgłoszenia zdarzenia. Niestety, wypadki zgłaszane w terminie do 14 dni od zdarzenia stanowią tylko 45,7% ogólnej liczby wypadków. Odnotowujemy bardzo dużo wypadków, ok. 29%, które zgłaszane są u nas nawet po 60 dniach – precyzuje pracownik KRUS.
Czytaj także:
- Chełm. Samorządowcy chcą utworzenia poradni lub oddziału leczącego chorych na raka, ale... nie w szpitalu
- Gm. Siedliszcze. Chcą przygotować dla letników moc atrakcji
- Region. Elektrownia „Chmielnicki” będzie bogatsza o dwa nowe bloki
- Pow. włodawski. Czy powstanie Sobiborski Park Narodowy? Rozmowa z dr. Arkadiuszem Iwaniukiem
Napisz komentarz
Komentarze