Sen z powiek wciąż spędzają władzom koszty związane z realizacją całego, przewidzianego w umowie, zakresu prac. Poprzednik wójt Agnieszki Dąbrowskiej założył, że inwestycja będzie realizowana przy pomocy, bardzo niekorzystnego dla gminy, montażu finansowego. Środki zewnętrzne stanowią tylko ok. 10% ogólnej kwoty. Warto przypomnieć, że tylko w tym roku gmina musi wyasygnować na poczet inwestycji ok. 2,6 mln zł, a w przyszłym, 2026, już ponad 7 mln zł.
-Został zamontowany niedawno zbiornik wstępnego oczyszczania i trwają inne prace technologiczne. Nie jest tajemnicą, że tak naprawdę 90% potrzebnych środków zabezpieczamy z własnego budżetu. Jednocześnie staramy się o to, aby zwiększyć pulę środków zewnętrznych. Przygotowaliśmy stosowny wniosek w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Otrzymaliśmy informację, że nasz wniosek znalazł się na 24. pozycji listy rankingowej i jest analizowany. Mamy nadzieję na to, że uda nam się pozyskać maksymalną kwotę dofinansowania, czyli 5 mln zł – wyjaśniła w czasie obrad wójt Dąbrowska.
Przy okazji omawiania zagadnień z zakresu gospodarki wodno-ściekowej, omówiła również inwestycję związaną z montażem infrastruktury wodociągowej na odcinku Bachus-Chutcze.
- Jesteśmy na etapie wyboru inspektora nadzoru, ale wykonawca przeprowadził już pewne prace przygotowawcze – wyjaśniła włodarz gminy.
W dokumentacji przetargowej pojawił się zapis mówiący o tym, że na sfinansowanie wszystkich kosztów inwestycji samorząd przygotował w sumie niecałe 3,9 mln zł. W toku postępowania okazało się, że swoją gotowość do przeprowadzenia prac zgłosiło aż 14 podmiotów. Ich oferty kształtowały się na różnych poziomach. Najniższą, a więc najkorzystniejszą ofertę przedłożyła na biurku wójt Dąbroskiej firma z Lublina.
Przedsiębiorstwo Instalacji Sanitarnych HYDROSERVICE zaproponowało, że zaplanowany przez gminę zakres prac zrealizuje w zamian za wynagrodzenie w wysokości niecałego 1,9 mln zł. Ale wśród kilkunastu różnych ofert znalazły się także i te, które opiewały na kwotę przekraczającą 4 mln zł. Jeśli gmina, teoretycznie, skorzystałaby z usług Lubelskiego Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych, zapłaciłaby ponad 4 460 000 zł. Z kolei firma POLMAD RZESZÓW z Głogowa Małopolskiego zaproponowała ofertę opiewającą na nieco ponad 4 485 000 zł.
Ostatecznie władze gminy zdecydowały się na to, aby zadanie wybudowania kolejnej nitki wodociągu powierzyć nie przedsiębiorcy z Lublina, ale, znanemu w regionie, Gminnemu Zakładowi Obsługi z Dorohuska. Spółka wyceniła swoje usługi na kwotę nieco ponad 2,4 mln zł.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze