„Bardzo proszę, porozmawiajcie ze swoimi dziećmi, aby nie rozmawiały z obcymi mężczyznami i bacznie uważajcie na dzieci na spacerach, na placach zabaw itd. Podajcie tę informację dalej” – ostrzegają się nawzajem.
Informacja zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. W sieci zaczął też krążyć wizerunek mężczyzny (a nawet dwóch), który rzekomo miał przebywać w chełmskim schronisku, ale już z niego się oddalił.
- Gdzie teraz przebywa? Czy jest zagrożeniem dla naszych dzieci? – pyta jedna z matek, która zadzwoniła do naszej redakcji, zaniepokojona tą sytuacją.
Nikt jednak, jak ustaliliśmy, nie skierował swoich obaw o bezpieczeństwo dzieci bezpośrednio do policji.
- Zgłoszeń na ten temat nie mieliśmy, ale ponieważ problem rzeczywiście pojawił się w mediach społecznościowych, postanowiliśmy się nim zainteresować – mówi nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Policjanci sprawdzili, że ta osoba na pewno nie przebywa ani w Chełmie, ani na terenie powiatu chełmskiego – uspokaja.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze