Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama https://chelmskiewidoki.pl

Wnuk szuka rodziny babci

Feliksa wyjechała z Dubienki do Odessy niemal sto lat temu i z powodu rewolucji nie mogła wrócić do Polski. Zmarła za granicą, nie znając dokładnie losów swoich braci i sióstr, którzy pozostali w kraju. Po latach jej wnuk chce poznać historię rodziny i spotkać swoich krewnych. Kto pomoże w poszukiwaniach?
Wnuk szuka rodziny babci
Babcia Włodzimierza na zdjęciu z rodzicami i młodszą siostrą

Włodzimierz, wnuk pani Feliksy mieszka w Moskwie. Jego babcia zmarła, gdy miał 5 lat. Niewiele więc wie o jej rodzinie, która żyła po naszej stronie granicy. Przebywając w Rosji, jego babcia używała nazwiska Monkiewicz, chociaż jej rodzeństwo w kraju legitymowało się nazwiskiem Mońko. Dzięki już trwającym poszukiwaniom udało się ustalić, że dziadek Feliksy nazywał się Franciszek Mąkiewicz. Jego dzieci miały wpisane w aktach urodzeń różne nazwiska, tj. Mońkiewicz, Mąkiewicz, Monkiewicz, a syn pierworodny przez błąd sporządzającego akt urodzenia został wpisany jako Mońko. Nie ma w tej nieścisłości nic niezwykłego. W zasadzie nazwiska, które pojawiały się na przestrzeni dziejów, zmieniały bardzo często swoje brzmienie lub ulegały nawet daleko idącym przekształceniom. W szczególności w XIX wieku nie była ustalona pisownia nazwisk chłopów, które księża i urzędnicy zapisywali, jak im się akurat podobało albo jak usłyszeli.

Pozostało kilka zdjęć i listów

Z bazy ksiąg metrykalnych wynika, że pani Feliksa urodziła się w Dubience w 1899 roku. Zapisano ją pod nazwiskiem Mońko jak jej czterech braci: WiktoraFranciszkaJuliana i Bronisława oraz cztery siostry: FranciszkęMariannęStanisławę i Zofię. Siostry, jeśli wyszły za mąż, zmieniły nazwiska. Być może bracia nie mieli synów, tylko córki, które również przejęły nazwiska mężów... Poszukiwania ich wnuków i prawnuków mogą nie być łatwe.

Wśród pamiątek zachowało się zaledwie kilka zdjęć z okresu młodości pani Feliksy. W rodzinnym albumie jest fotografia z okresu jej dzieciństwa. Do zdjęcia pozuje wraz z rodzicami i siostrzyczką, prawdopodobnie Stasią. Drugie zdjęcie było wykonane w Dubience w 1916 roku. Obok szesnastoletniej Feliksy siedzą dziewczęta. Przypuszczalnie są to jej szkolne koleżanki. Taki wniosek się nasuwa, ponieważ dziewczęta trzymają w rękach książki. Zdjęcie mogło być zrobione w szkole. Wiadomo, że w 1904 roku rozpoczęto w Dubience budowę szkoły dla dziewcząt, więc w roku 1916 musiała już funkcjonować. Nie są to zapewne siostry Feliksy (co najwyżej jedna z nich), bo wydają się być w zbliżonym wieku, a między najmłodszą i najstarszą siostrą było 15 lat różnicy.

Może ktoś widział takie zdjęcie w rodzinnym albumie? Kim były jej koleżanki z fotografii i czy dzięki ich rodzinom da się poznać kawałek historii rodu Mońko?

Około roku po wykonaniu tego zdjęcia Feliksa wyjechała w odwiedziny do brata, który mieszkał w Odessie i jej losy się zagmatwały. Wybuchła rewolucja i już nigdy nie wróciła do kraju. Korespondowała z siostrą mieszkającą w Dubience, niestety nie jest znane jej nazwisko po mężu.

Rewolucja nie pozwoliła jej wrócić

Jan, brat Feliksy, założył rodzinę. Jego córka mieszkała w Baku, największym mieście na Kaukazie. Natomiast Feliksa wyszła za mąż prawdopodobnie w 1922 roku i zamieszkała w Charkowie. W 1924 roku urodziła córkę - mamę Włodzimierza, który teraz szuka rodziny babci z Dubienki.

W 1940 roku zarówno Jan, jak i Feliksa byli aresztowani przez NKWD. Na liście aresztowanych była również Franciszka Monkiewicz. Imię Franciszka nosiły matka i siostra Feliksy. Bardziej prawdopodobne jest więc, że NKWD aresztowało 46-letnią siostrę Feliksy. Jej matka miałaby w 1940 roku 76 lat. Jan i Feliksa przeżyli ten trudny okres, ale nie wiadomo, co stało się z Franciszką.

Na prośbę Włodzimierza, wnuka pani Feliksy, poszukiwania rodziny Monkiewicz lub Mońko rozpoczęła pani Elżbieta z Lublina.

Można się z nią skontaktować, wysyłając maila na adres [email protected]

Informację o akcji opublikowano na lokalnym portalu Dubienka - the best. Nasza redakcja również czeka na informacje dotyczące tej rodzinnej historii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama