W niedzielę wieczorem w jednym z mieszkań we Włodawie zebrała się grupa osób w różnym wieku. Podobno biesiadowali do późnych godzin. 28-latka zasnęła w jednym z pokoi. Nad ranem przyszedł do niej 57-latek. Obudził kobietę i powiedział, że chce, aby odbyła z nim stosunek. Kobieta odmówiła, wtedy zwyrodnialec rzucił się na nią z pięściami. Bił ją po twarzy, przyduszał i siadał na jej klatce piersiowej, aby mu się nie wyrwała i nie uciekła. W końcu zmusił ją do seksu oralnego. Gdy zaspokoił swoje chore żądze, wyszedł z mieszkania, jak gdyby nic się nie stało.
28-letnia poszkodowana zgłosiła sprawę na policję. Mundurowi nie mieli problemów z zatrzymaniem 57-latka. Został przesłuchany i usłyszał zarzut gwałtu. Policja i prokuratura wystąpiły do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny aresztu tymczasowego. W środę, 29 sierpnia, włodawski sąd przychylił się do wniosku.
Napisz komentarz
Komentarze