Włodawska prokuratura poinformowała, że podejrzany usłyszał zarzuty dotyczące nielegalnego składowania śmieci oraz sprowadzania ich niezgodnie z ustawą o międzynarodowym transporcie odpadów. Waldemar S. odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy. Wobec mężczyzny zastosowany został dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju.
O problemach przedsiębiorcy pisaliśmy już kilka razy. Należąca do niego firma recyklingowa zajmowała się transportem oraz składowaniem odpadów z tworzyw sztucznych. Sprowadzała je z Danii, Wielkiej Brytanii oraz Szwecji, składowała bez odpowiednich zezwoleń. Kiedy góry śmieci rosły w pobliżu zabudowań mieszkalnych, zbuntowali się włodawianie. Zaalarmowali władze miejskie i inspektorat ochrony środowiska. Postępowanie wszczęła prokuratura i wstrzymano transport odpadów.
To nie są jedyne kłopoty Waldemara S. Z końcem lipca do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko przedsiębiorcy w sprawie pracowniczej. Okazało się bowiem, że między 8 a 31 stycznia naruszył przepisy prawa o ubezpieczeniach społecznych poprzez zatrudnienie 15 osób, które zajmowały się segregowaniem odpadów. Śledztwo wykazało, że nie zawarł z nimi umów o pracę i nie zgłosił uprawnionych do świadczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Napisz komentarz
Komentarze