StoFarm z Karczewa to firma zajmująca się produkcją mięsa drobiowego. Jest częścią grupy kapitałowej SuperDrob S.A. W ostatnich latach bardzo intensywnie się rozwija, przejmując kolejne rynki. Aktywnie też poszukuje miejsc, gdzie może uruchomić hodowlę i nie spotka się to z protestami mieszkańców. Trzy lata temu w gminie Koluszki w Łódzkiem pomysł budowy kurników nie spodobał się mieszkańcom. Zaprotestowało 150 osób. Inwestor odpowiedział, że "boksować się" nie zamierza i się wycofa. W mało zaludnionej gminie Dubienka ma szansę na lepsze przyjęcie.
Decyzja wójta będzie kluczowa
Fermy drobiowe mogą oddziaływać na środowisko, więc oprócz pozwolenia na budowę niezbędne jest uzyskanie decyzji w sprawie środowiskowych uwarunkowań, którą podpisuje wójt. W gminie Dubienka postępowanie zmierzające do wydania tego dokumentu jest już w toku. Budowę kurników zaopiniują m.in. Wody Polskie, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie i sanepid.
- Do końca nie wiadomo, czy decyzja będzie pozytywna, bo to zależy od opinii tych instytucji. Bez wątpienia dla gminy Dubienka to ogromna szansa na miejsca pracy, podatki i rozwój - mówi wójt Waldemar Domański.
W pierwszym etapie firma planuje postawienie w Uchańce czterech kurników. Działka po dawnej świniarni w planach jest już przeznaczona na tego typu działalność, więc nie ma tam konieczności ich zmiany. Dalszy rozwój fermy drobiowej uzależniony będzie od tempa, w jakim gmina uchwali zmiany planistyczne. Z pracę projektantów zapłaci inwestor.
Kurniki niczym laboratoria
- Podczas zebrań informowaliśmy mieszkańców o tej inwestycji. Byli nawet przedstawiciele zarządu i rady nadzorczej firmy "StoFarm", którzy opowiadali o swoich zamierzeniach - mówi Domański. - Słyszałem tylko jeden głos przeciwny. Mieszkaniec obawia się, że kurniki będą źródłem nieprzyjemnych zapachów - dodaje wójt.
Zgodnie z zapowiedziami kurniki wybudowane w Uchańce będą najnowocześniejsze w Europie i dzięki zastosowanym systemom oczyszczania mało uciążliwe dla sąsiedztwa. Chów w takich budynkach, gdzie w każdym jest ok. 60 tysięcy kurczaków, odbywa się w warunkach niemal laboratoryjnych. Przed wejściem obsługa jest dezynfekowana, by nie wnieść zarazków do środka. Podobnie wygląda wyjście z pracy. Karmienie, pojenie, sprzątanie wykonywane są tam automatycznie, a całym procesem steruje się za pomocą komputera.
Napisz komentarz
Komentarze