Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama https://chelmskiewidoki.pl

Krasnystaw: Kot we wnyku na bażanty

Mieszkanka Przedmieścia Zastawie była przerażona, gdy jej kot wrócił do domu z drucianą pętlą na szyi. Twierdzi, że złapał się w pułapkę zastawioną na bażanty.
Krasnystaw: Kot we wnyku na bażanty

Pani Anna opowiada, że ma dwa koty, które wychodzą na dwór, ale zawsze nocują w domu. 31 grudnia jedna z jej kotek nie wróciła z "patrolu" okolicy.

- Szukaliśmy jej w pobliżu, wołaliśmy, ale nie mogliśmy znaleźć. Wiedzieliśmy, że  coś jej się stało. Wróciła 1 stycznia wieczorem kompletnie wycieńczona i wystraszona. Miała pętlę z drutu na szyi. Udało się jej samej uwolnić z tej pułapki. Myślę, że inne koty mogły nie mieć tyle siły i zginęły z wycieńczenia - mówi nasza Czytelniczka.

Kobieta nie ma pojęcia, kto zakłada takie pułapki. Ma jednak pewne podejrzenia.

- Słyszałam, że ludzie na przedmieściu zakładają wnyki, aby złapać bażanty, które podchodzą pod domostwa. Przypominam, że zarówno kłusownictwo, jak i znęcanie się nad zwierzętami jest karane ustawowo - dodaje pani Anna.

Sygnału właścicielki kota nie bagatelizuje kierownictwo Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie. Sprawa została przekazana do wydziału kryminalnego.

- Kłusownictwo jest przestępstwem. Jeśli ktoś ma informacje o takim procederze, może zgłosić to w anonimowy sposób, poprzez kontakt z dzielnicowym lub za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Sprawdzimy każdy sygnał w tym zakresie - informuje kom. Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskich policjantów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama