Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Cementownia umiera... | Super Tydzień

Cementownia Rejowiec nie doczeka 100 rocznicy. Zapadła decyzja o likwidacji zakładu i grupowych zwolnieniach pracowników. To bolesny cios dla pracowników i lokalnych samorządów.
Cementownia umiera... | Super Tydzień

Cementownia Rejowiec do tej pory zatrudniała ponad 100 osób. Na początku lutego do Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmie wpłynęło zawiadomienie od władz zakładu o zwolnieniu grupowym około 50 osób. Jak informuje Grupa Ożarów, nie zostaną oni pozostawieni sami sobie i mogą liczyć na wsparcie.

- Władze spółki dołożą wszelkich starań, aby wesprzeć w tym trudnym czasie wszystkich pracowników, których dotyczy ta decyzja, oferując szeroki pakiet pomocy oraz profesjonalne programy wsparcia - przekazała nam Agnieszka Babińska z Cement Roadstone Holdings, firmy, w skład której wchodzi Cement Ożarów.

Likwidacja czy redukcja?

Wbrew obiegowej informacji o tym, że zakład ma zostać zrównany z ziemią, wszystko wskazuje na to, że zredukowane zostaną tam nie tylko etaty, ale także produkcja. Jej działalność będzie kontynuowana, ale jako przemiałownia, gdzie będą produkowane tylko niektóre gatunki cementu, a także elastyczne spoiwa. Z użytkowania został natomiast wyłączony piec służący do wypalania klinkieru, czyli jednego z głównych składników cementu.

- Rejowiec był jedyną cementownią w Polsce produkującą klinkier "metodą mokrą". Ze względu na przestarzałą technologię oraz wysokie koszty produkcji związane z jej stosowaniem, dalsza produkcji klinkieru w cementowni jest nieopłacalna - mówi Agnieszka Babińska.

Według nieoficjalnych informacji, w rejowieckim zakładzie stopniowo mają być także usuwane budynki i urządzenia, które nie będą już użytkowane. Co natomiast stanie się z terenem przyległym do cementowni?

Zwierzęta czekają na naszą pomoc! Przekaż im 1% podatku [TUTAJ]

- Cały czas jesteśmy w kontakcie z władzami Cementu Ożarów, a te podtrzymują swoją deklarację o współpracy z naszą gminą oraz miastem Rejowiec Fabryczny w zakresie zagospodarowania tego obszaru - przekazał na wójt gminy Rejowiec Fabryczny Zdzisław Krupa. - Być może w przyszłości zostaną wykorzystane pod inwestycje, szczególnie, że obok znajduje się wciąż rozbudowywana strefa ekonomiczna. Taka sytuacja w cementowni to bolesny cios dla całego naszego regionu, ponieważ wokół niej obracał się lokalny przemysł i gospodarka, a przede wszystkim, wiele osób straciło pracę. To także strata dla samorządu, ponieważ rocznie pobieraliśmy z zakładu podatek rzędu 360 tys. zł.

Początek końca?

W zeszłym tygodniu odbyły się spotkania związków zawodowych z przedstawicielami firmy Cement Ożarów. Podczas nich miały zostać poruszone tematy pomocy zwolnionym osobom, warunków udzielania tej pomocy, a także dalszych losów kopalni. Spróbowaliśmy skontaktować się z władzami spółki Ożarów S.A., żeby dowiedzieć się, jak przebiegły te rozmowy.

- Nie mogę udzielić żadnych informacji na ten temat, oficjalny komunikat pojawi się po zakończeniu konsultacji - usłyszeliśmy krótko od osoby, która odebrała telefon, a której nazwiska nie udało się nam poznać. Kolejne próby kontaktu kończyły się sygnałem zajętej linii lub nieodbieraniem.

Udało się nam porozmawiać z byłymi pracownikami cementowni w Rejowcu. Jeden z nich powiedział nam, że czarne chmury wisiały nad zakładem już od dawna.

- Cementownia jest przestarzała i jej modernizacja już się nie opłaca - powiedział nam pan Adam. - W tym momencie nie opłaca się eksport cementu chociażby na zachód Polski. A sam cement był dobry. Minęło już wiele lat, odkąd zakład przejęła spółka Ożarów. Modernizowali go na tyle, żeby tyle utrzymać piece, ale stopniowo wygaszać produkcję. Boję się, że zakład umrze śmiercią naturalną.

Sygnały od pracowników zaniepokojonych sytuacją w cementowni docierały do nas już od kilku miesięcy. Wiele osób obawiało się, że z dnia na dzień stracą źródło utrzymania. Władze zakładu już wtedy nie były zbyt wylewne w udzielaniu informacji.

- Wkrótce zaleje nas cement z Zachodu, który zniszczy doszczętnie zakład w Rejowcu i inne zakłady - mówi pan Waldemar, były pracownik cementowni. - Już teraz nikt nie chce kupować produkowanego u nas cementu, bo nie jest taki jak kiedyś. Stracił na wartości, kiedy wszędzie zrezygnowano z "mokrej metody".

Coś się kończy, a coś zaczyna

Wiele osób, w tym również lokalne władze, pokładają nadzieje w rozwijającej się Specjalnej Strefie Ekonomicznej Euro - Park Mielec. Na w pełni uzbrojonych działkach, zajmując łącznie kilkadziesiąt hektarów, kilku inwestorów rozpoczęło już budowę swoich zakładów.

- Aktualnie rozwijają się tam firmy związane drogownictwem i obróbką drewna. Niedawno sprzedaliśmy także działkę przedsiębiorstwu, które zajmuje się

produkcją elementów elektrycznych. W strefie znajdzie się także wytwórnia betonu i masy bitumicznej, a także hurtownia tworzyw sztucznych, która obecnie stara się o dofinansowanie unijne - wylicza wójt Krupa. - Podejrzewamy, że wraz z rozpoczęciem przez nich działalności, będzie zapotrzebowanie na pracowników, a to szansa dla mieszkańców naszego regionu. Oczekujemy na kolejnych inwestorów, teren jest bardzo atrakcyjny, pozostało jeszcze ok. 20 hektarów działek.

Zgłoś kandydata do tytułu Społecznika Roku [CZYTAJ]

Wśród innych zainteresowanych biznesem w tym miejscu są także m.in. producenci przenośników przemysłowych czy wyrobów z pierza. Lokalizacja i uzbrojenie terenu to nie wszystko, co przyciąga inwestorów. Kolejną zachętą są ulgi na działalność gospodarczą. Małe firmy mogą liczyć nawet na 80 proc. zwrotu nakładów w formie rozliczeń podatkowych. 

Rozwija się nie tylko sama strefa, ale także okoliczne miejscowości, m.in. Pawłów, gdzie powstaje hurtownia środków ochrony roślin.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama