Policjanci z Wydziału Kryminalnego krasnostawskiej komendy ustalili, sprawcę kradzieży telefonu komórkowego i dokumentów, do której doszło w październiku ubiegłego roku. Wtedy to, przed godziną 17:00, do swojego domu wracał 71-letni mieszkaniec Rejowca Fabrycznego. Gdy przejeżdżał przez Krasnystaw, na przystanku przy ul. Rejowieckiej zauważył autostopowicza. 71-latek zatrzymał się, a ten zapytał, czy może z nim podjechać do Siennicy Nadolnej. W trakcie podróży obydwaj rozmawiali ze sobą. Po tym jak młodzieniec wysiadł, kierowca zorientował się, że w samochodzie nie ma jego telefonu i dokumentów, które zawsze kładzie przy drążku zmiany biegów.
Zatankował do pełna i uciekł. Daleko jednak nie odjechał [CZYTAJ]
Krasnostawscy policjanci zatrzymali już 21-letniego mieszkańca gminy Krasnystaw, który dokonał tej oraz innych kradzieży. Na jego trop policjanci wpadli podczas pracy przy sprawie kradzieży z włamaniem do szafek pracowniczych w jednym z krasnostawskich zakładów pracy. Mężczyzna wyjaśnił, że po tym jak obejrzał skradziony telefon i stwierdził, że jest on niskiej wartości, to wyrzucił go w zarośla. Mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy - wyjaśnia Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskich policjantów.
Napisz komentarz
Komentarze