Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Ogórkiem na podbój USA

Młodzi miłośnicy zwiedzania świata planują kolejną wyprawę. Tym razem celem załogi słynnego "ogórka", czyli klasycznego volkswagena, są Stany Zjednoczone. W swoim niepowtarzalnym pojeździe podróżnicy mają miejsce dla jeszcze jednego miłośnika przygód i światowych wojaży.
Ogórkiem na podbój USA

Projekt "Ogórkiem w Świat" założyli w 2014 r. dobrzy znajomi z liceum, których połączyła pasja. Adrian TokarskiArtur Kropop i Karol Kuryluk spontanicznie podjęli decyzję o realizacji swoich marzeń. Kupili busa za 2500 zł, pomalowali na hippisowskie barwy i jeszcze w tym samym roku dotarli aż na Gibraltar. Rok później dołączyli do nich Paweł Tarkowski oraz Marcin Cendrowski i całą piątką udali się w chłodne zakątki Skandynawii. W ten sposób zwiedzili 21 państw i pokonali 30 000 kilometrów. Wyprawa do Stanów Zjednoczonych, którą planują na wakacje, ma być spełnieniem ich marzeń.

W ciągu trzech miesięcy chcemy okrążyć Stany, a także zwiedzić Kanadę i Meksyk, łącznie około 15 000 mil, czyli 25 000 kilometrów - mówi Paweł Tarkowski.

- Wybór padł na USA, ponieważ ten kraj jest wyjątkowo różnorodny wizualnie, przyrodniczo, jak i historycznie. Na naszej liście są takie miejsca jak: Times Square w Nowym Jorku, Park Narodowy Yosemite, a także wizytówki Stanów, czyli Statua Wolności, Wielki Kanion Colorado i wodospad Niagara.

teraz czytane: Eko Patrol ruszył w miasto!

Ekipa "Ogórka" mówi, że będzie to bardzo kosztowna wyprawa, a zarazem spore wyzwanie organizacyjne. W czerwcu bus trafi na statek, którego podróżnicy odbiorą w Nowym Jorku w lipcu. Po dotarciu do Stanów będą musieli otrzymać pozwolenia na dopuszczenie samochodu do ruchu oraz ubezpieczenie na terenie USA. Sam koszt transportu volkswagena za Atlantyk oraz z powrotem do Polski to ok. 10 000 zł. Ekipa "Ogórka" liczy w tej kwestii na pomoc sponsorów, w zamian umieszczając ich reklamę na swoim busie.

- Auto, którym odbyliśmy dwie podróże po Europie sprzedaliśmy i kupiliśmy jeszcze starszy model volkswagena, chociaż wiele osób twierdziło, że szybko się nam zepsuje - opowiada dalej Paweł. - Nie dziwią nas te komentarze, bo auto jest z 1975 r., ale my postrzegamy je zupełnie inaczej. Ten samochód to klasyka gatunku, a jednocześnie wyjątkowo prosta konstrukcja, co ułatwi ewentualne reklamy. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym dotychczasowym sponsorom, bo bez nich nie udało by się nam zrealizować tego, o czym zawsze marzyliśmy.

"Ogórek" to nie tylko środek transportu, ale również kuchnia i sypialnia, dlatego będzie przystosowany do zapewnienia komfortu podczas podróży. Znajdą się w nim również: prysznic zasilany ze zbiorników na dachu, kuchenka gazowa, lodówka oraz skrzynie bagażowe. Panowie chcą także połączyć klasykę z nowoczesnością i umieścić na samochodzie panel słoneczny do zasilania elementów wyposażenia. Co więcej, w swoim busie mają jedno wolne miejsce.

- Szukamy piątej osoby, w miejsce Marcina, która razem z nami chciałaby zwiedzić Amerykę Północną - zachęca Paweł. - Czekamy na wiadomości na naszym Facebooku. Dzięki "Ogórkowi" nie trzeba martwić się o zarezerwowane noclegi, nie goni nas czas, a dzięki spaniu w namiotach, tuż po przebudzeniu, mamy okazję patrzeć na najpiękniejsze krajobrazy świata.

Więcej informacji o podróży można znaleźć na stronie internetowej www.ogorkiemwswiat.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Reklama
Reklama
Reklama