Przed Sądem Rejonowym w Krasnymstawie zapadł wyrok w sprawie tragicznego w skutkach wypadku, jaki miał miejsce 18 października 2017 r. na drodze krajowej między Łopiennikiem Górnym i Fajsławicami.
Przypominamy, jak doszło do tego zdarzenia. Najpierw była kolizja, podczas której w tył opla vivaro, którym kierowała 39-letnia mieszkanka gm. Łopiennik Górny, uderzył kierowca forda, 59-letni mieszkaniec gm. Zamość. Na miejsce zdarzenia przyjechali funkcjonariusze: 32-latka oraz jej 37-letni kolega. Policjanci, siedząc w aucie, sporządzali dokumentację tego zdarzenia. Około godz. 11.30 w tył radiowozu uderzył renault laguna, za kierownicą którego siedział 33-letni mieszkaniec gminy Fajsławice.
Siła uderzenia była tak duża, że policyjne auto obróciło się na drodze. Radiowóz znalazł się na przeciwległym pasie, a na koniec otarł jeszcze o opla zafirę, jadącego w kierunku Lublina. Aby wydostać funkcjonariuszy z samochodu, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Obrażenia 32-letniej funkcjonariuszki okazały się śmiertelne. W wypadku ranny został też 37-letni policjant. Ucierpiał również 59-letni mieszkaniec gminy Zamość, który podczas wypadku stał obok radiowozu.
Jak stwierdzili śledczy, 33-latek rażąco i umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Manewr wyprzedzania podjął bez upewnienia się, czy na lewym pasie będzie możliwość bezpiecznego przejazdu. W efekcie doprowadził do wypadku. Sąd pierwszej instancji uznał go winnym. Oskarżonemu przysługuje odwołanie od tego wyroku.
Napisz komentarz
Komentarze