Zwierzak trafił do jednej z przychodni weterynaryjnych 23 grudnia. Czarny kocur został przyniesiony przez swoich właścicieli w pudełku pełnym krwi. Jak się okazało, miał obcięty ogon!
Członkowie krasnostawskiej sekcji CSOZ uważają, że nie był to wypadek. Ktoś zrobił to celowo. Cięcie jest idealne, jak od linijki. Na szczęście szybka reakcja właścicieli i fachowa pomoc sprawiły, że kot żyje i ma się już dobrze.
- Nie wiemy, co powoduje w "ludziach" tak makabryczne działania. Sprawa oczywiście została zgłoszona odpowiednim organom. Każdego, kto wie coś na ten temat, bardzo prosimy o informację. Nie pozwólmy, by zwyrodnialec, który dokonał czegoś tak strasznego, został bezkarny - czytamy na stronie CSOZ sekcja Krasnystaw na Facebooku.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzą krasnostawscy policjanci.
- Przyjęliśmy zgłoszenie i wykonaliśmy pewne czynności. Śledztwo jest w toku, a sprawca nie został jeszcze ustalony - informuje podkom. Piotr Wasilewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
teraz czytane:
Napisz komentarz
Komentarze