Po raz pierwszy o sprawie informowaliśmy miesiąc temu. Chociaż na sprzedaż działek były dwa oddzielne przetargi, nabywcą została jedna osoba. Nowy zarząd powiatu jest zaskoczony takim obrotem sprawy.
Starosta mówił, że obie działki zostały sprzedane łącznie za około 300 tys. zł. Gdyby to była jedna nieruchomość, to jej wartość mogła być nawet dwa razy większa. Rozważał też złożenie doniesienia do odpowiednich służb. W międzyczasie stanowisko stracił naczelnik wydziału geodezji, do którego Andrzej Leńczuk nie miał już zaufania.
Dodatkowo zarząd powiatu znalazł się w kropce, gdy właściciel działek złożył 20 marca wniosek o wyrażenie zgody na zrzeczenie się przez starostwo służebności gruntowej przechodu i przejazdu po jego własności. Ostatecznie sprawa została zaopiniowana negatywnie, gdyż starosta przekazał dokumentację związaną z procedurą podziału i sprzedaży tych nieruchomości do CBA.
W protokole posiedzenia zarządu powiatu z 12 kwietnia czytamy, że ponowne rozpatrzenie wniosku właściciela działek będzie możliwe po zakończeniu procedury badania sprawy przez organy ścigania oraz w przypadku niewykrycia nieprawidłowości.
- Aktualnie uzupełniamy dodatkową dokumentację, o którą wnioskują funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego - informuje starosta Andrzej Leńczuk.
Napisz komentarz
Komentarze