Podczas sesji sejmiku, która odbyła się 25 kwietnia, samorząd województwa – na wniosek gminy Rejowiec Fabryczny - przeznaczył na pomoc pogorzelcom 20 tysięcy złotych. Radni uznali jednak, że kwota ta – zważywszy na potrzeby - jest zbyt mała i postanowili zwiększyć udzieloną pomoc do 50 tysięcy złotych. Dlatego 28 maja zmienili uchwałę w tej sprawie.
Joanna i Jerzy Kwiatkowski mają sześcioro dzieci. Dla trójki najmłodszych są rodziną zastępczą. Joana zajmuje się wychowaniem dzieci. On jest wicestarostą chełmskim. Dom, w którym mieszkali, całkowicie spłonął i trzeba go odbudować od podstaw. Dobra wiadomość jest taka, że prace już ruszyły. Wygląda więc na to, że wszystko przebiega zgodnie z planem, bo - jak mówił przed miesiącem Jerzy Kwiatkowski – jeżeli budowa rozpocznie się w maju, to chcieliby wprowadzić się do nowego domu na święta Bożego Narodzenia lub najpóźniej na Wielkanoc przyszłego roku.
Na razie Kwiatkowscy mieszkają w wynajętym domu w Rejowcu. Mimo nieszczęścia, które ich spotkało, nie zapominają o pomocy innym. Niebawem ich rodzina się powiększy o nowych domowników, bo wkrótce zamieszkają z nimi kolejne dzieci, dla których Kwiatkowscy będą rodziną zastępczą. Dlatego dom, który wybudują, będzie nieco większy od tego, który spłonął.
Tym, którzy chcieliby wesprzeć finansowo rodzinę państwa Kwiatkowskich, przypominamy, że na portalu zrzutka.pl wciąż trwa zbiórka pieniędzy na odbudowę ich domu. Dotąd zebrano tam niewiele ponad 51 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze