Policjanci z zamojskiej drogówki zatrzymali kierowcę skody w miejscowości Brody Duże w gminie Szczebrzeszyn. Powodem kontroli było przekroczenie przez kierującego dopuszczalnej prędkości. Gdy mundurowi poprosili kierowcę o prawo jazdy, ten pokazał im dokument, który od razu wzbudził ich podejrzenia. Osoba na zdjęciu wyglądała inaczej niż kierowca zatrzymany do kontroli. Aby zweryfikować wątpliwości, policjanci chcieli zobaczyć dowód osobisty 42-latka. Ten, wyraźnie zaniepokojony, próbował tłumaczyć, że jego dowód jest nieważny, a przy sobie ma tylko dokument tożsamości swojego brata.
- W okazanym policjantom dowodzie osobistym było zdjęcie mężczyzny podobnego do kontrolowanego kierowcy. Nie zgadzały się jednak personalia. 42-latek i na to znalazł wytłumaczenie. Z jego relacji wynikało, że brat przyjął nazwisko panieńskie ich matki - opowiada asp. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Wyjaśnienia kierującego nie uspokoiły mundurowych, lecz wzbudziły jeszcze większą podejrzliwość. Po sprawdzeniu dokumentów w policyjnych systemach okazało się, że czujność mundurowych nie zawiodła.
- Blankiet prawa jazdy należał do zmarłego przed kilkoma laty mieszkańca powiatu krasnostawskiego, a dowód osobisty był własnością kontrolowanego kierowcy. Posługiwał się cudzym prawem jazdy, bo sam nie miał uprawnień do kierowania - dodaje rzeczniczka zamojskich policjantów.
42-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 276 kodeksu karnego, takiej właśnie odpowiedzialności podlega ten, kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać.
Napisz komentarz
Komentarze