Chełmska policja przesłuchiwała m.in. pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kamieniu. Komputer, który funkcjonariuszy interesował, może nadal służyć do pracy, ale na razie gmina nie może się go pozbywać, bo jest dowodem w sprawie.
- Funkcjonariusze KMP w Chełmie wykonywali czynności w ramach tzw. pomocy prawnej. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Wojewódzka w Gorzowie Wielkopolskim - wyjaśnia rzecznik chełmskiej policji Ewa Czyż.
Śledztwo nadzoruje zielonogórska prokuratura okręgowa. Jak podają ogólnopolskie media, do gmin w całej Polsce mogły trafić komputery z nielegalnym oprogramowaniem. Zostały zamówione przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej i kupione w maju 2015 roku. Przetarg na ich dostarczenie wygrało konsorcjum, które zamówiło u przedsiębiorcy lubuskiego zainstalowanie oprogramowania Microsoft Windows. Ten miał wgrywać pirackie oprogramowanie, a następnie umieszczać na komputerach fałszywe certyfikaty autentyczności. Grożą mu zarzuty oszustwa, złamania przepisów z ustawy o prawie autorskim oraz fałszowania dokumentów.
Gdy sprawa wyszła na jaw, ministerstwo podjęło działania i w porozumieniu z firmą Microsoft zalegalizowało oprogramowanie. W tym postępowaniu ma ona status pokrzywdzonego. Trwa ustalanie dokładnej liczby komputerów, na których były instalowane programy Windows bez licencji. Jak się szacuje, mogło ich być 2 tys. 479 sztuk, na kwotę 10,5 mln zł. Ponieważ nie wyklucza się, że niektóre komputery jednak miały legalne programy, wszystkie muszą zostać sprawdzone.
teraz czytane
Napisz komentarz
Komentarze