Uwagę na nietypowy gadżet zwrócił jeden z byłych radnych miejskich, który zamieścił zdjęcie na portalu społecznościowym. Wpis opatrzył ironicznym komentarzem: "Geniusz promocji. Wirtuoz projektu. Otwieracz w kształcie butelki z wizerunkiem kościoła. Mojego. PARAFIALNEGO. Można? Można!"
Jeden z internautów napisał, że pomysłów na promocję nie brakuje, chociaż nie zawsze są one trafione. Były radny odpowiedział, że byłoby lepiej, gdyby nie było takich projektów.
W ubiegły piątek byliśmy we wskazanym punkcie sprzedaży i rzeczywiście bez problemu można było kupić otwieracz, który służy również jako magnes na lodówkę. Gadżet ma długość i grubość dobrej klasy smartfona. Jakość wykonania pozostawia jednak wiele do życzenia, a cena powaliła nas z nóg - 19,90 zł.
Sprawdziliśmy, czy otwieracz z grafiką kościoła jest dostępny również w punkcie informacji turystycznej na krasnostawskim rynku. Pracownik stwierdził, że widzi taki produkt po raz pierwszy w życiu. Zapytany o komentarz burmistrz Robert Kościuk również był zaskoczony.
- Urząd Miasta Krasnystaw nie zamawiał takich gadżetów. Na pewno nie dążyłbym do tego, żeby kształt butelki piwa był łączony z obiektem kultu religijnego. Takie połączenie to średnio trafiony pomysł. Z nami nikt tego nie konsultował. Podejrzewam, że z parafią również nikt nie rozmawiał - mówi burmistrz.
Okazuje się, że producentem otwieracza jest firma z Kobyłki k. Warszawy. Reakcje mieszkańców miasta na ten gadżet były różne. Większości podoba się oryginalny kształt, który nawiązuje do piwa i Chmielaków. Natomiast połączenie tego z grafiką kościoła budzi już mieszane uczucia.
Napisz komentarz
Komentarze