Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama mikołaj radio
Reklama baner reklamowy

Kto skorzysta na ropociągu?

Planowany ropociąg Odessa-Brody-Płock przetnie m.in. gminę Leśniowice. Inwestor będzie się starał o zgodę właścicieli gruntów na położenie rur. Nie jest tajemnicą, że rozmowy będą dotyczyły kwestii finansowych.
Kto skorzysta na ropociągu?

Radni gminy Leśniowice uchwalili zmianę nr 3 w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Wytyczono przebieg ropociągu przez obręby Kol. Leśniowice, Leśniowice i Kol. Plisków.

Bardzo możliwe, że także dwoje radnych z terenu gminy Leśniowice będzie musiało wyrazić zgodę na wejście na swoje grunty i położenie pod ziemią rury. Jeśli tak, otrzymają za to pieniądze.

 

Głosowali w swoim interesie?

- Czy radni, których będzie dotyczyło uchwalone studium, zostaną wykluczeniu z głosowania? - dociekała radna Monika Mazur, powołując się na ustawę o samorządzie gminnym i przestrzegając przed ewentualną możliwością zaskarżenia uchwały.

- Nasz statut nie przewiduje takiej kolizji. Plan nie jest zmieniany na wniosek radnego - nie zgodził się z radną Mazur wójt Wiesław Radzięciak.

Ropociąg jest inwestycją o charakterze międzynarodowym. Trudno więc domniemywać, że jego przebieg może być zmieniany z uwagi na interes jakiegokolwiek radnego. Jak zauważył wójt, gdyby budowano drogę biegnąca przez teren całej gminy, mogłoby dojść do kuriozalnej sytuacji związanej z wykluczeniem z głosowania nad uchwałami w tej sprawie wszystkich radnych. Ostatecznie więc w głosowaniu nad zmianami planistycznymi udział wzięli wszyscy radni i wszyscy byli na tak.

Podobne uchwały są lub były wcześniej podejmowane w 18 innych gminach w Polsce. Mają związek z planowanym od lat projektem Euro-Azjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej (EAKTR) z rejonu Morza Kaspijskiego do odbiorców w Europie. Po polskiej stronie granicy ma powstać ponad 270 kilometrów rurociągu. Za przygotowanie inwestycji odpowiada Międzynarodowe Przedsiębiorstwo Rurociągowe "Sarmatia" Sp. z o.o. Przedstawiciele tej spółki gościli nie po raz pierwszy w Leśniowicach.

- Rura będzie miała średnicę 80 cm i wymaga wyznaczenia strefy bezpieczeństwa, aby przez przypadek nie została uszkodzona - wyjaśnia Aleksandra Wiśniewska przygotowująca zmiany planistyczne.

 

Położą, zasypią i można orać

Strefa bezpieczeństwa to 10-metrowy pas gruntu po obu stronach rurociągu. Nie będzie można tam budować, sadzić sadów, lokalizować szklarni i silosów. Ponieważ jednak rura będzie zakopana na ok. metr pod ziemią, z powodzeniem można nad nią uprawiać ziemię. Trasa ropociągu biegnie głównie przez pola i łąki, omijając zabudowania. Jedynie w Leśniowicach, gdzie domy stoją blisko siebie, rurociąg będzie kładziony w odległości kilkudziesięciu metrów od zabudowań. Na tanią ropę mieszkańcy gminy jednak nie mogą liczyć.

- Od razu odpowiadam na pytania o ropę. Aby z niej skorzystać, wymagana jest rafineria, bo będzie to surowa ropa - studził zapał słuchaczy Sergiy Skrypka, dyrektor generalny spółki Sarmatia.

Ciekawostką jest fakt, że ropociąg jest projektowany tak, by mógł służyć do transportu ropy w obie strony, a więc by można było także dostarczać towar przez Polskę na Ukrainę. Pierwszy planowany termin realizacji inwestycji upłynął dwa lata temu. Ogólnopolskie media jednak donoszą, że obecnie jest odpowiedni klimat do powrotu do projektu. Spółka przygotowuje się do etapu akwizycji gruntów. Sporządzana jest lista właścicieli nieruchomości, z którymi w przyszłości będą prowadzone rozmowy w kwestii podpisania umów o służebności.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama