W czwartek do 82-letniej mieszkanki Krasnegostawu zadzwoniła kobieta i powiedziała, że jej synowa miała wypadek, w którym potrąciła kobietę i jej stan jest bardzo ciężki.
- Stwierdziła, że potrzebne będą pieniądze w kwocie ok. 30 000 zł, aby synowa uniknęła odpowiedzialności karnej. Dzwoniąca podawała się za policjantkę. Dodała, że po pieniądze zaraz przyjdzie kurier. Przestraszona kobieta myśląc, że faktycznie pomaga synowej, przekazała 9 000 zł obcemu mężczyźnie, który przyszedł do mieszkania. Kiedy nieznajomy opuścił lokal, kobieta podszywająca się pod policjantkę potwierdziła, że sprawa jest załatwiona i że resztę pieniędzy synowa weźmie na kredyt. Podkreśliła, że 82-latka nie może jeszcze przez kilka godzin korzystać z telefonu, ponieważ może być na podsłuchu. Kiedy do domu wrócił mąż starszej pani, dopiero małżonkowie skontaktowali się z rodziną. Okazało się, że nie było żadnego wypadku i że padli ofiarą oszustów - relacjonuje Piotr Wasilewski, rzecznik KMP w Krasnymstawie.
Policja po raz kolejny apeluje o zachowanie zdrowego rozsądku w takich sytuacjach.
- Nie ufajmy nieznajomym, pamiętajmy, że policjant nigdy nie dzwoni z informacją o prowadzonej przez siebie akcji i nie prosi o przekazanie komuś pieniędzy. Jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość co do danych osoby dzwoniącej, potwierdźmy to, zadzwońmy do najbliższej rodziny. Zawsze upewniajmy się czy osoba, z którą rozmawiamy i która prosi nas o pieniądze, jest na pewno tym, za kogo się podaje.
Napisz komentarz
Komentarze