Odcinek The Voice Kids z udziałem Bartłomieja Żurka został wyemitowany w minioną sobotę. Uczeń I LO im. Władysława Jagiełły w Krasnymstawie zaśpiewał utwór "Another love" z repertuaru brytyjskiego piosenkarza Toma Odella. W trakcie przesłuchania w ciemno odwrócił się tylko jeden fotel. To jednak wystarczyło, żeby 15-latek zakwalifikował się do kolejnego etapu programu.
Przed występem Bartek Żurek opowiadał, że poza śpiewem i grą na trąbce nie interesuje się niczym innym. Dodatkowo uczy się gry na pianinie. - Udział w programie to dla mnie ogromna przygoda, zaszczyt i jednocześnie spełnienie marzeń. W mojej rodzinie nikt nie śpiewa i nikt się nie interesuje muzyką. Pod tym względem jestem na razie "czarną owcą". Moim marzenie jest, żeby śpiewanie stało się sposobem na życie. Czuję się wspaniale i nie mogę się już doczekać, kiedy tam wejdę i zaśpiewam.
Podczas przesłuchania w ciemno i nagrania w telewizji wspierali go rodzice Agnieszka i Remigiusz Żurkowie, którzy wraz z grupą kilku osób z rodzinnej miejscowości mocno trzymali kciuki za udany występ.
- Staraliśmy się, żeby robił to, co chce. I mu w tym pomagaliśmy. Nie wiemy, skąd i po kim ten talent się wziął. Uczestniczymy w jego występach i wiemy, że bardzo podoba się widowni. Być może ktoś zobaczył w nim to coś, czego my nie potrafimy zauważyć - mówili rodzice Bartka.
Kolejny etap programu to bitwa na głosy, w którym Bartek zmierzy się z dwoma innymi uczestnikami z drużyny Dawida Kwiatkowskiego o przepustkę do półfinału.
Napisz komentarz
Komentarze