W tegorocznych błotnych mistrzostwach Polski rywalizowało osiem drużyn. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami, w zawodach wzięła udział jedna z czołowych ekip w tej dyscyplinie sportu – LC Chełm. Mimo małych problemów ze składem (drużynę podczas zmagań może reprezentować łącznie 12 zawodników, a chełmianie przyjechali na zawody w sześcioosobowym składzie) zespół z Chełma rozegrał kapitalny turniej.
W mistrzostwach w Tucznej zdobyliśmy łącznie 21 bramek, tracąc tylko jedną. Na honorowe trafienie pozwoliliśmy drużynie ATS Międzyrzec Podlaski, z którą prowadziliśmy już 11:0 – mówi reprezentujący LC Chełm Zbigniew Masternak, jeden z pierwszych twórców piłki błotnej w Polsce, trzykrotny król strzelców mistrzostw Polski w tej dyscyplinie.
W fazie grupowej LC pokonało FC Tuczną 5:0, wspomniany ATS Międzyrzec Podlaski 11:1 oraz LG Biała Podlaska 3:0. Opór chełmianie napotkali dopiero w półfinale w starciu z zespołem BKP Rakovia Gepard. Mimo dużej przewagi i kilku znakomitych szans na objęcie prowadzenia, LC nie zdołało pokonać bramkarza rywali. Po jednym ze strzałów Marka Masternaka, który wraz ze swoim bratem stworzyli zabójczy duet napastników, piłka trafiła w poprzeczkę. Wszystko rozstrzygnęło się w rzutach karnych. Ostatecznie drużyna z Chełma, po golu Z. Masternaka, pokonała Rakovię 1:0.
W meczu o złote medale LC po raz drugi w tym turnieju rozbiło zespół gospodarzy – FC Tuczna 5:0 (w drużynie z Tucznej występowali zawodnicy grający na co dzień w trzecioligowym Podlasiu Biała Podlaska). Trzecie miejsce w mistrzostwach zajęła waleczna Rakovia, pokonując silną ekipę KS Dąbrowica 5:1.
Królem strzelców zmagań został Marek Masternak, który dziesięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców (jego brat Zbigniew dorzucił sześć goli). Braci Masternaków w ataku wspomagał Paweł Sawicki.Krzysztof Mroczek został najlepszym bramkarzem mistrzostw, wpuszczając tylko jedną bramkę i znakomicie wprowadzając piłkę do gry. Na świetnym poziomie zagrała również obrona: doświadczony w błotnej grze Michał Radelczuk i nowy nabytek chełmskiego zespołu Rafał Wachulski.
Dla Masternaka było to już drugie trofeum zdobyte w tym roku na błotnych boiskach.
Na początku lipca z zespołem FC Rebeliant Kraków wywalczyłem w Błotnowoli Puchar Polski. Z kolei w dniach 22-24 lipca w miejscowości Czeremcha koło Białegostoku z drużyną LC Chełm Football Heaven rywalizowaliśmy w Błotnej Lidze Mistrzów Swampions Soccer League. Nie udało nam się stanąć na podium, ale pozostał spory niedosyt bo ten cel był na wyciągnięcie ręki – mówi Z. Masternak.
- Tuczna, obok Czeremchy i Błotnowoli, wyrasta na kolejny prężny ośrodek piłki błotnej w Polsce. Impreza była znakomicie przygotowana. Ciekawostką było to, że po raz pierwszy w historii mistrzostwa były na żywo transmitowane w internecie – dodaje.
O przebiegu tych niesamowitych zmagań przeczytacie w najnowszym wydaniu Super Tygodnia Chełmskiego
Napisz komentarz
Komentarze