Salon z automatami został skontrolowany w niedzielę, 24 maja. Z naszych informacji wynika, że funkcjonariusze KAS w asyście krasnostawskich policjantów pojawili się w lokalu przy rynku miejskim około godz. 20. Ze środka wyniesiono kilka maszyn i wyprowadzono dwie osoby nieletnie.
- Funkcjonariusze ujawnili 3 automaty do gier. Eksperymenty wykazały, że służyły one do celów hazardowych. Zabezpieczono również gotówkę w kwocie 2870 zł - informuje Marta Szpakowska, rzecznik prasowa Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Współwłaścicielem lokalu jest radny Grzegorz Brodzik. Informuje, że wynajmuje go od kilkunastu lat różnym najemcom pod różnego rodzaju działalności. Podkreśla, że jedyne co łączy go z tymi podmiotami, to umowa najmu. Samorządowiec odcina się od całej sprawy.
- Firma skontrolowana przez służby skarbowe wynajęła ode mnie lokal niedawno, w lutym bieżącego roku. Najprawdopodobniej jednak zostałem wprowadzony w błąd, co do charakteru działalności najemcy. Dlatego też postanowiłem rozwiązać umowę ze skutkiem natychmiastowym. W ciągu najbliższych dni lokal zostanie mi zwrócony. Uznałem, że na dzień dzisiejszy będzie to najwłaściwsza reakcja na tę sytuację. Trudno jest mi odnieść się w szerszym kontekście do całej sprawy, gdyż niewystarczająco dobrze znam jej szczegóły. Natomiast podkreślam jeszcze raz, że nie miałem świadomości, że w lokalu może być prowadzona działalność niezgodna z przepisami - komentuje Grzegorz Brodzik.
Mimo pandemii koronawirusa Krajowa Administracja Skarbowa odnotowuje dużą liczbę przypadków czerpania zysków z nielegalnych automatów do gier. Funkcjonariusze KAS nie tracą jednak czujności i nie zaprzestali czynności kontrolnych. Rzeczniczka IAS w Lublinie dodaje, że niektórzy organizatorzy hazardu są na tyle bezczelni, że w miejsce zarekwirowanych maszyn wstawiają nowe urządzenia, aby odbić sobie utracone zyski i "zarobić" na spłatę wysokiej grzywny. Czasami salony gier posiadają dodatkowe zabezpieczenia lub osobne pomieszczenia, gdzie wpuszczane są tylko zaufane osoby.
- Obowiązkowe kontrole automatów do gier na terenie całego województwa prowadzą funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej w Lublinie. W przypadku salonu w Krasnymstawie była to typowa i rutynowa kontrola, która nie różniła się od czynności przeprowadzanych w ostatnich tygodniach na terenie innych powiatów - mówi Marta Szpakowska.
Przypomina też, że z dniem 1 kwietnia 2017 r. weszły w życie istotne zmiany w zakresie warunków urządzania gier hazardowych w Polsce. Przede wszystkim to państwo ma monopol na urządzanie gier liczbowych, loterii pieniężnych, gry telebingo i gier na automatach poza kasynem gry. Zgodnie z obowiązującym prawem automaty mogą funkcjonować w kasynach gry, ale trzeba najpierw uzyskać niezbędną koncesję.
- Gry na automatach mogą być organizowane także poza kasynami, ale wyłącznie w punktach prowadzonych przez spółkę skarbu państwa. Organizatorowi nielegalnych gier, jak też właścicielowi lokalu wynajmowanego pod taką działalność, grozi kara administracyjna w wysokości 100 tys. złotych od każdego nielegalnego automatu - dodaje rzeczniczka IAS w Lublinie.
Niezależnie od kar administracyjnych osobom odpowiedzialnym za urządzanie nielegalnych gier hazardowych grozi też odpowiedzialność karna skarbowa. Art. 107 kodeksu karnego skarbowego wymienia w tym zakresie grzywnę do 720 stawek dziennych albo karę pozbawienia wolności do lat 3. Sąd może również orzec obie te sankcje łącznie.
Napisz komentarz
Komentarze