Do wypadku doszło w świąteczny poniedziałek (17 kwietnia).
- Około godziny 5.30 wyjechałem z Chełma do Żmudzi. W miejscowości Pobołowice Kolonia zauważyłem z daleka unoszący się w powietrzu dym. Kiedy podjechałem bliżej, około 30 metrów od drogi, zauważyłem rozbity samochód alfa romeo. Prawdopodobnie bokiem uderzył w drzewo. Tak przynajmniej można było wywnioskować z uszkodzeń pojazdu. To właśnie z niego unosił się dym – relacjonuje sierż. szt. Kamil Leśnicki.
Funkcjonariusz zaczął się rozglądać się w pobliżu rozbitego samochodu. Dziesięć metrów dalej, między drzewami i krzakami, zauważył ubrania, m.in. białą skarpetkę i czerwoną rozerwaną kurtkę.
Relację policjanta znajdziecie w najnowszym numerze Super Tygodnia Chełmskiego.
Zobacz też: Dlaczego zginął? Kulisy makabrycznego morderstwa przy ul. Słowackiego.
Napisz komentarz
Komentarze