"Lekarz z NZOZ w Dubience nie jest na kwarantannie. Proszę nie podawać żadnych danych osobowych dzwoniącym na telefon stacjonarny. Próby wyłudzenia proszę zgłaszać na policję" - taki komunikat pojawił się na stronie Facebook prowadzonej przez urząd gminy w Dubience. Była to reakcja na pytania od mieszkańców o stan zdrowia lekarki.
- Ktoś dzwonił na numery stacjonarne, które najczęściej mają osoby starsze. Podawał się za lekarza z Lublina. Sprawdziliśmy, że lekarka z ośrodka zdrowia pracuje - mówi wójt gminy Dubienka Krystyna Deniusz-Rosiak.
Nie wiadomo, do czego miały służyć dane osobowe ani czy udało się je pozyskać dzwoniącemu. Pacjenci zaniepokoili się nie tylko dziwnym telefonem i próbą pozyskania danych osobowych. Zaczęli się obawiać, że w gminie może być nowe ognisko koronawirusa. Zupełnie niepotrzebnie się zamartwiali, bo w gminie nie było stwierdzonych nowych przypadków zakażenia.
- Dyżurny otrzymał informację o osobie, która dzwoniła, podając się za lekarza. Być może chodziło o wyłudzenie danych. Jednak żadne oficjalne zawiadomienie w tej sprawie nie wpłynęło - mówi Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze