Harcerzom trudno było odnaleźć się w czasie pandemii. Jednakże duch służby nie pozwolił im na bezczynne siedzenie w domu.
- Zaczęło się od prostego, ale jakże ważnego zadania - wykonania telefonu do babci i dziadka, którym było przecież bardzo ciężko. Z czasem młodzi aktywni ludzie zaczęli się rozkręcać. Wykonali plakaty z hasłem „zostań w domu” i banery z prześcieradła, które wywiesili na balkonach. Tworzyli kartki dla Bohatera i Medyka. Opiekowali się swoimi pupilami, wykonywali poidełka dla ptaków, zbierali karmę dla zwierząt ze schroniska. Zorganizowali wieczór gier planszowych - wylicza komendantka hufca Chełm Elżbieta Rybak.
Członkowie "Niewidzialnych Dłoni" poszukiwali ciekawych miejsc w naszym mieście, opisywali je i na bieżąco swoje prace prezentowali na drużynowym fanpage’u. Druhna Asia szyła maseczki, druh Kuba pomagał babci w noszeniu ciężkich zakupów. Wraz z rodzicami wspierali lokalnych przedsiębiorców, kupując produkty od lokalnych sprzedawców. Zorganizowali SŁODKI TYDZIEŃ DLA MEDYKA – piekli ciasta i ciasteczka, które drużynowa zawoziła do Stacji Ratownictwa Medycznego, na SOR i oddział zakaźny chełmskiego szpitala. Brali udział w akcji zbierania nakrętek dla chorych dzieci, kasztanów dla Ksawerego. Nie zapominali o naszej małej ojczyźnie, przygotowując projekt „Niepodległa” czy sadząc drzewa. Rozdawali świece w akcji IPN Zapal Płomień Wolności. Przygotowali też paczki dla seniorów z DPS w Nowinach, sprawiając im radość listami, które dołączyli. Wraz z rodzicami przygotowali wigilijny posiłek dla seniora, piekąc samodzielnie ciasto, robiąc uszka i pierogi. Ich ogromne zaangażowanie i chęć niesienia pomocy innym można podziwiać na fanpage’u. Są to mali, ale jakże wielcy dobroczyńcy z mocno bijącymi serduszkami.
Napisz komentarz
Komentarze