Na początku ubiegłego tygodnia do urzędu miasta wpłynęło pismo od pracowników "Szóstki" w sprawie utworzenia w miejsce gimnazjum podstawówki nr 6. Zdaniem nauczycieli ZSO nr 6, to jedyna szansa na ocalenie wszystkich wartości i atutów tej placówki oraz pracy, jaką przez lata wykonała społeczność szkoły. Dlatego m.in. złożyli pismo do zespołu ds.wdrożenia reformy programowej edukacji, działającego przy prezydencie i zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie. Jak twierdzą, za pomysłem opowiedziało się już ponad 2 tys. mieszkańców Chełma i okolic.
- Odmawia się prawa samodzielnego funkcjonowania placówce, która dotychczas była stawiana innym w mieście, i nie tylko, za wzór w zakresie edukacji, wychowania i zarządzania. Było to związane z ponoszeniem przez osoby tu pracujące wielkiego wkładu i zaangażowania społecznego, aby wypracować jakość, która służyła miastu i społeczeństwu. To dorobek wielu lat pracy, którego po prostu nie wolno zaprzepaścić - apelują do zespołu pracownicy "Szóstki".
Szkoły są przeciw
Powołany przez prezydent Agatę Fisz zespół przeanalizował możliwe kierunki reformy wynikające z zapisów ustawowych, a także zapoznał się z wnioskami chełmskich szkół, których planowane zmiany mogą dotyczyć. Takich wniosków wpłynęło kilkanaście.
- Rzeczywiście, ten z Gimnazjum nr 6 dotyczy utworzenia nowej szkoły podstawowej. Pozostałe szkoły wnioskują o przekształcenie dotychczasowych zespołów czy szkół podstawowych w ośmioklasowe szkoły podstawowe - informuje urząd miasta.
Podstawówki wyraziły też zdecydowany sprzeciw - poparty podpisami kilkuset nauczycieli, pracowników administracji i rodziców - dla pomysłu utworzenia kolejnej szkoły podstawowej w mieście. Powołują się na dane statystyczne, ekonomiczne i przypominają niedawną likwidację SP nr 10. Swojego oburzenia nie kryje zwłaszcza społeczność SP nr 11, która zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, miała przejąć budynek po "Szóstce". Tymczasem, jak twierdzą niektórzy, ponoć w mieście "mówi się" nawet o zamknięciu SP nr 11.
- Jesteśmy zaniepokojeni i zażenowani, że na terenie miasta rozpowszechniane są informacje dotyczące potencjalnej likwidacji SP nr 11 w Chełmie oraz zamiaru powołania nowej szkoły w oparciu o ZSO nr 6. Jako rodzice uczniów uczęszczających do SP nr 11 jesteśmy bardzo zaniepokojeni przyszłością naszych dzieci. Ton, w jakim formułowane są wypowiedzi przez dyrekcję ZSO nr 6 oraz formy pozyskiwania poparcia nie rokują na dobrą koegzystencję grona pedagogicznego oraz przede wszystkim dzieci - pisze do ratusza przewodnicząca rady rodziców z "Jedenastki".
Trudno się dziwić takiemu stanowisku, gdyż demografia wciąż jest niekorzystna. Utworzenie nowej szkoły mogłoby powodować konieczność likwidacji jakiejś już istniejącej.
Kto jest "za"?
W związku z zaistniałą sytuacją dyrektorzy zespołów i podstawówek poprosili o spotkanie z władzami miasta.
- Wyrażamy głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec prowadzonej przez nauczycieli ZSO nr 6 nieuczciwej agitacji. Kierowanie petycji do przypadkowych środowisk zniekształca rzeczywisty obraz projektowanych zmian. Dziwimy się, że umniejszany jest wieloletni dorobek nauczycieli i uczniów innych szkół i stanowczo sprzeciwiamy się tworzeniu nowej podstawówki – mówili dyrektorzy chełmskich szkół obecni na spotkaniu.
Podpisy za nową podstawówką zbierane były podobno w chełmskich restauracjach, szpitalu oraz zakładach pracy. Do ratusza dotarła także informacja o tym, że do zbierania podpisów zaangażowano uczniów Gimnazjum nr 6. To z kolei nie spodobało się rodzicom. Uczniom nakazano zebrać po co najmniej 15 podpisów, za co rzekomo miałaby być podwyższona ocena ze sprawowania.
- Wykorzystywanie uczniów do walki o dyrektorski stołek jest nadużyciem – mówią zdenerwowani rodzice, którzy w tej sprawie poskarżyli się do dyrektora wydziału oświaty Urzędu Miasta Chełm. - Przecież obecnych uczniów gimnazjum ta reforma tak naprawdę nie dotyczy. Oni skończą gimnazjum w dotychczasowym systemie. W tej walce wcale, więc nie chodzi o dzieci.
Dobro uczniów najważniejsze
W związku z całym zamieszkaniem zespół ds. wdrożenia reformy opracował główne założenia proponowanych zmian. Wypracowane przez zespół propozycje będą teraz konsultowane z radami pedagogicznymi zainteresowanych szkół i dopiero wówczas powstaną projekty uchwał.
- Nasze stanowisko będzie zbieżne ze stanowiskiem większości rad pedagogicznych. Nie będziemy zajmować się pojedynczymi dyrektorami, tylko w pierwszej kolejności będziemy kierować się dobrem uczniów. Nie bez znaczenia są też dane demograficzne i względy ekonomiczne – zapewnia wiceprezydent Stanisław Mościcki. - Dołożymy też wszelkich starań, aby zapewnić pracę nauczycielom i pracownikom reformowanych szkół. Z naszych analiz wynika, że większość z nich powinna znaleźć pracę w innych placówkach. Dla części już teraz szkoła nie była jedynym miejscem zatrudnienia. Warto też przypomnieć, że autorem reformy oświaty jest rząd i minister, a nie samorządy.
Zgodnie z propozycją zespołu, w Chełmie po reformie miałyby funkcjonować cztery szkoły podstawowe na bazie samodzielnych 6-letnich podstawówek (SP nr 2, SP nr 3, SP nr 4, SP nr 5), trzy szkoły podstawowe na bazie szkół wchodzących obecnie w skład zespołów (ZSO nr 1, ZSO nr 7 i ZSO nr 8) oraz jedna szkoła powstała na bazie samodzielnej 6-letniej szkoły podstawowej z włączonymi do niej oddziałami gimnazjalnymi (SP nr 11 i Gimnazjum nr 6).
Ostateczna decyzja w sprawie nowej sieci szkół należy jednak do Rady Miasta Chełm, ale musi ona być zgodna z zapisami ustawy.
Teraz czytane w naszym portalu
Napisz komentarz
Komentarze