Takie akcje nie zdarzają się często. Ktoś z domowników zauważył pod paletą w budynku gospodarczym długiego węża. Nie było pewności, że nie jest niebezpieczny.
Jak poinformowali strażacy OSP w Wierzbicy, wąż nie był jadowity. Okazało się, że to zaskroniec. Został złapany, a następnie przetransportowany w swoje naturalne środowisko.
- Zaskrońca można rozpoznać bez problemu, raczej nie były potrzebne konsultacje. Występuje zazwyczaj na terenach podmokłych. W naszych okolicach jest często spotykany - zapewniają strażacy.
- W województwie lubelskim najczęściej spotyka się trzy gatunki węży. Są to: zaskroniec zwyczajny, gniewosz plamisty i żmija zygzakowata. Spośród tych trzech tylko żmija jest jadowita. Jej jad stanowi zagrożenie dla ludzi chorych na serce bądź mających problem z układem krążenia. Ugryzienia żmii mogą być też niebezpieczne dla dzieci. Zdrowy człowiek zachoruje po ugryzieniu, ale nie umrze - mówi Paweł Łapiński, kierownik Ośrodka Zamiejscowego w Chełmie Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.
Jadowite węże zazwyczaj nie atakują człowieka bez powodu. Mogą ugryźć, ale w sytuacji, gdy nie mają możliwości ucieczki. Także węże niejadowite, jak podkreśla Łapiński, mogą w takiej sytuacji zachowywać się agresywnie, pozorując ataki. Mogą syczeć i uderzać głową.
- Należy wspomnieć, że wszystkie trzy gatunki węży, występujące na naszym terenie, są pod ścisłą ochroną. Nie wolno ich zabijać, a nawet niepokoić. W sytuacji, gdy wąż sam nie opuści budynku, telefon do straży pożarnej jest jak najbardziej na miejscu - dodaje Łapiński.
Żmije zygzakowate żyją w lasach. Czasami wygrzewają się na słońcu. Wybierając się więc na spacer, lepiej włożyć wysokie buty. Zaskrońce są częściej spotykane, bo żyją bliżej ludzi - na polach i łąkach. Żywią się płazami. Zdarza się, że składają jaja w kompostownikach, bo panuje tam wyższa temperatura, idealna dla wylęgu młodych. Bez trudu można te gady odróżnić. Żmije mają charakterystyczne zygzaki na ciele i głowę o trójkątnym kształcie. Zwykle nie są długie - mają do 20 cm. Zaskrońce mogą być dłuższe, a ich charakterystyczną cechą są żółte plamki zauszne. Czasem jednak nie warto ryzykować i lepiej poprosić o pomoc specjalistów, jeśli już węża koniecznie trzeba złapać. Najlepiej, gdy spotkamy gada, jeśli to możliwe, po prostu się wycofać i odejść.
Strażacy z OSP Wierzbica nie tylko z zaskrońcem mieli ostatnio do czynienia. Niedawno pisaliśmy o tym, że ratowali młodego bociana, który wypadł z gniazda. Kilkukrotnie też wyjeżdżali do akcji związanych z usuwaniem gniazd szerszeni. Ostatnio te niebezpieczne dla ludzi owady zagnieździły się w budynku gospodarczym w miejscowości Ochoża. Założyły też gniazdo wysoko pod dachem domu w miejscowości Werejce. Na szczęście do przeprowadzania takich akcji strażacy są przeszkoleni.
Napisz komentarz
Komentarze