Solowy projekt Mikołaja Krzaczka nosi nazwę Thamnos, co z greckiego oznacza po prostu "Krzak". Zdjęcie, które można zobaczyć na okładce EPki, zostało zrobione podczas sesji w leśnych okolicach jednego z cmentarzy wojennych.
- Pomysł Thamnosem zrodził się jeszcze trzy lata temu, ale po drodze zatrzymały mnie sprawy osobiste i skupienie się na muzyce Kholmu - mówi Mikołaj. - Teraz reszta zespołu ma swoje obowiązki i pracuje, więc mam czas poświęcić się bardziej na solowemu graniu. Jest to pewna odskocznia od tego, co gramy we czterech: z Brunem, Dominikiem i Michałem. Kiedyś chcieliśmy grać folk metal, łączyć ciężkie granie z instrumentami ludowymi, ale się nie udało. W Thamnosie skupiam się własne na tym, dźwięki folkowe tworząc komputerowo.
KOTY zagrają podczas Muzycznej Studni
EPka zawiera trzy utwory łączące się w historię o upadaniu i podnoszeniu się człowieka, opartą na mitologicznych symbolach. Stylistycznie płyta silnie inspirowana jest twórczością szwajcarskiej ikony folk metalu, czyli grupy Eluveitie. Co więcej, Mikołaj może się pochwalić nagraniem utworu z jedną z instrumentalistek tego zespołu.
- Michalinę Malisz, która gra na lirze korbowej, poznałem w internecie i szybko uznaliśmy, że fajnie by było razem coś nagrać. Wykonaliśmy wspólnie jeden z utworów Eluveitie, niedługo później Michalina znalazła się w jego składzie. Kiedyś zespół szukał gitarzysty, szkoda, że się nie zgłosiłem, może też by się udało - dodaje Mikołaj z uśmiechem.
EPki Mikołaja Krzaczka można posłuchać na YouTubie oraz w linku poniżej. Można też kupić ją przez internet, żeby wesprzeć jego dalszą działalność muzyczną. Szczególnie że teraz Mikołaj przygotowuje się do wydania pełnego albumu.
Napisz komentarz
Komentarze