W poprzednich latach jakość wody w jeziorze była dramatyczna. Zdarzało się, że widoczność nie przekraczała nawet metra. Nurkowie z trudem pływali na większych głębokościach. Ogromny problem z ratowaniem osób tonących mieli ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W porównaniu z ubiegłorocznym sezonem jakość wody bardzo się poprawiła i mimo natłoku wypoczywających, sukcesywnie dalej się poprawia.
- W tym momencie jeszcze nie możemy tego potwierdzić wynikami badań wykonanych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Badania takie zlecimy dopiero po zakończeniu sezonu wakacyjnego. Jednak gołym okiem widać, że woda ma lepszą jakość niż w ubiegłym roku. Potwierdzają to nawet sami nurkowie. Mówią, że na 7-metrowej głębokości woda jest krystalicznie czysta. Takiego stanu dawno nie pamiętają – zapewnia wójt.
Zdaniem Tadeusza Sawickiego do poprawy jakości wody bezwzględnie przyczynił się zakaz używania łodzi z silnikiem motorowym na terenie jeziora. Tego lata takim sprzętem mogą pływać tylko ratownicy WOPR, policja oraz inne służby ratunkowe.
- Kąpiący się turyści też powodują zmętnienie wody. Szczególnie kiedy wczasowiczów jest tak wielu, jak podczas ostatnich upalnych weekendów. Niemniej jednak łodzie motorowe wyrządzają zdecydowanie większą szkodę. Silniki potrafią zmieszać wodę nawet na głębokość kilku metrów – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze