Choć od zdarzenia minęło już trochę czasu, Adam Handerski do tej pory nie może pogodzić się z tym barbarzyństwem, jakie spotkało go po raz kolejny. Chełmskim policjantom zgłaszał sprawę już w ubiegłym roku, gdy psy zagryzły mu aż 21 królików. Teraz jako dowód przyniósł do redakcji zdjęcia z ostatniego incydentu i... odgryzione uszy jednego z hodowanych przez niego zwierząt.
- Tegoroczne straty oszacowałem na tysiąc złotych. Niedawno odnowiłem komórkę i boksy, w której trzymałem króliki. Tych bestii jednak chyba nic nie powstrzyma. Psy przeskakują przez ogrodzenie i potrafią przegryźć siatkę. Nawet grube deski nie są dla nich żadną przeszkodą, bo zębami mogą zrobić sporą dziurę w ściance - opowiada pan Adam.
Mężczyzna boi się teraz chodzić na działkę. Wcześniej był tam codziennie, aby nakarmić króliki i dać im wody. Teraz musi mieć oczy dookoła głowy i co chwila nerwowo oglądać się za siebie. Obawia się, że coś go zaatakuje. Ostrzega spacerowiczów i właścicieli ogródków działkowych, którzy wkrótce będą tu przychodzić wędzić wędliny na święta.
- Apeluję do mieszkańców: reagujcie, zgłaszajcie na policję, do straży miejskiej, mówcie sąsiadom, wszystkim, których napotkacie, że są psy, które dalej zagrażają życiu i zdrowiu! Dwa czarne wilczury przemieszczają się po wszystkich działkach i mogą zaatakować. Osobiście tego doświadczyłem na mojej posesji i czułem się zagrożony. W strachu żyłem przez kilka dni. Ostrzeżenia przed takim zagrożeniem powinny być nagłaśniane lub przynajmniej ktoś powinien wywiesić na ogródkach działkowych informację. Nikt jednak tego nie robi - zżyma się nasz rozmówca.
Mężczyzna ma podejrzenia, skąd przychodzą psy, które go zaatakowały i zagryzły króliki. Niedawno odwiedził to miejsce w asyście policjantów.
- Prowadzimy w tej sprawie postępowanie w kierunku wykroczenia. Ustalamy, jakie zwierzęta zagryzły te króliki i czy mogły to być wskazane przez pokrzywdzonego psy. Osobie, która nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, grozi między innymi grzywna w wysokości do tysiąca złotych - informuje kom. Ewa Czyż, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze