Podejrzani o szereg przestępstw mężczyźni wpadli w dość prozaiczny sposób. Patryk G. kierował osobówką po pijanemu. Mając prawie promil alkoholu w organizmie na ul. Kościuszki w Krasnymstawie 33-latek wjechał do rowu. Uwagę świadków zdarzenia zwróciło jednak podejrzane zachowanie kierowcy i jego pasażera. Obaj zabrali ze sobą tablice rejestracyjne auta i uciekli.
Kilka minut od zdarzenia będący w pobliżu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali rysopisom podanym w zgłoszeniu. Okazali się nimi mieszkańcy Katowic. Obaj byli nietrzeźwi. W porzuconym samochodzie mieli szereg przedmiotów, mogących służyć do popełniania przestępstw. Były to kominiarki i wiatrówka przypominającą broń palną.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, a sprawą zajęli się krasnostawscy kryminalni. Jak się okazało, mężczyźni przyjechali na teren powiatu krasnostawskiego na cztery dni i zatrzymali się w jednej z kwater agroturystycznych. Nie była to ich pierwsza wycieczka w te rejony, bo byli też w marcu i dwa razy w kwietniu.
Mundurowi ustalili, iż podczas tych wizyt dokonali co najmniej 5 włamań do domów w Żółkiewce, Woli Siennickiej, Siennicy Królewskiej Dużej i dwa razy w Siennicy Różanej. W toku śledztwa wyszło, że mężczyźni mają również na koncie wspólne włamy do trzech domów w Łęcznej, a także Cycowie, Ludwinie i Zezulinie Pierwszym w powiecie łęczyńskim. Kradli pieniądze, biżuterię, paszporty i nie pogardzili również kosmetykami.
To jednak nie wszystko. Na ich koncie są również oszustwa "na wnuczka". Podając się za policjantów, w czerwcu ubiegłego roku wyłudzili od mieszkańca Jaworzna 15 tysięcy złotych. Miesiąc wcześniej w ten sam sposób oszukali inną osobę z tego samego miasta na 53 tysiące. Podobnego przestępstwa dokonali również w Zamościu, gdzie ich łupem padło ponad 16 tysięcy złotych.
Patryk G. ma jeszcze na sumieniu kradzież karty bankomatowej, przywłaszczenie dokumentów i usiłowanie podrobienia umowy kupna-sprzedaży samochodu.
Mężczyźni są tymczasowo aresztowani od połowy czerwca ubiegłego roku. Składali zażalenia na przedłużenie środków zapobiegawczych, ale sąd odrzucał ich wnioski. Akt oskarżenia trafił już do sądu. Na pierwszą rozprawę podejrzani oczekują w Zakładzie Karnym w Zamościu. Oszustwa są zagrożone karą do 8 lat więzienia. Za kradzież z włamaniem grozi im nawet do10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także:
- Młoda prawniczka Karolina B. skazana na 15 lat za zabójstwo swojego partnera
- Patrioty już do nas jadą. Będą ulokowane kilkadziesiąt kilometrów od Chełma
- Sąd Najwyższy uniewinnił kobietę, która zabiła męża. Większości gwałcicieli gwałt uchodzi na sucho
- Wandal na cmentarzu wpadł w furię? Przeszkadzały mu znicze i wiązanki
Napisz komentarz
Komentarze