Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Ojciec zginął, córka ciężko ranna. 55-latek odpowie za dramat w Zakręciu

Czteroosobowa rodzina jechała zaprosić gości na imprezę komunijną. Na krajowej "siedemnastce" doszło jednak do tragedii. Zginął 47-letni ojciec, a jedna z jego córek została ciężko ranna. O spowodowanie wypadku oskarżono już kierowcę forda, który czołowo zderzył się z ich volkswagenem.
Ojciec zginął, córka ciężko ranna. 55-latek odpowie za dramat w Zakręciu

Do dramatycznego w skutkach zdarzenia doszło 24 kwietnia ub.r. Fordem jechał 55-letni kierowca z Gniezna. Volkswagenem kierował 47-letni mieszkaniec gminy Łopiennik Górny.

Ze wstępnych ustaleń policjantów z krasnostawskiej drogówki wynikało, że kierujący fordem zjechał na przeciwległy pas ruchu. Biegli wyliczyli później, że poruszał się z prędkością 81 km/h. Volkswagen miał na liczniku o 7 kilometrów na godzinę mniej. Po zderzeniu oba pojazdy najechały na subaru, które stało w zatoce autobusowej.

Fot. Policja Krasnystaw

Pomimo wysiłków lekarzy, życia 47-latka nie udało się uratować. Z kolei obrażenia dziecka zostały zakwalifikowane jako realnie zagrażające życiu.

Akt oskarżenia wpłynął już do Sądu Rejonowego w Krasnymstawie. Kierowca forda od samego początku nie przyznawał się do winy, a podczas śledztwa deprecjonował swój udział w tym zdarzeniu. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 8 lat więzienia.

Czytaj także: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama